Gryf Wejherowo przegrał z Odrą Opole

W początkowej fazie spotkania lepiej prezentowała się ekipa gospodarzy, jednak obrońcy Gryfa nie pozwalali rywalom na stworzenie klarownych sytuacji podbramkowych. Nie można też powiedzieć, żeby Odra miała jakąś przygniatającą przewagę. Obie drużyny prezentowały się dość niemrawo, a w ich poczynaniach sporo było niedokładności.

Wreszcie, w 31 minucie, w pole karne Gryfa wdarł się przebojem Mateusz Gancarczyk i tylko słupek uratował wejherowian od straty bramki. 13 minut później to goście mieli znakomitą okazję, ale w sytuacji sam na sam fatalnie spudłował Piotr Kołc. Chwilę później, już w doliczonym czasie gry w pierwszej połowie, gospodarze wyszli na prowadzenie. Po strzale z przewrotki Waldemara Gancarczyka bramkarz Gryfa, Dawid Leleń, wypluł piłkę wprost pod nogi Przemysława Brychlika, a ten skwapliwie skorzystał z prezentu i dał swojej drużynie prowadzenie.

Druga połowa początkowo również należała do opolan. Jednak w 50 minucie piłkarze Gryfa wywalczyli rzut karny, który na bramkę zamienił Kołc. Ta bramka wiele nie zmieniła, stroną przeważającą nadal była Odra. Gryf starał się kontrować, ale nie stwarzał sobie zbyt wielu dogodnych okazji.

Na 5 minut przed końcem regulaminowego czasu gry kapitalnym strzałem z 16 metrów popisał się Dawid Wolny, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie 2:1. W końcówce o przedłużenie emocji postarał się sędzia, który do podstawowego czasu gry doliczył aż 6 minut. Opolanie jednak kontrolowali przebieg gry i nie pozwolili swoim rywalom na odrobienie strat.

Odra Opole - Gryf Wejherowo 2:1 (1:0)
Bramki: Przemysław Brychlik (45+1), Dawid Wolny (85) - Piotr Kołc (50, rzut karny)
Odra: Weinzettel – Brusiło, Kowalski, Bodzioch, Winiarczyk – Wepa, Peroński (61 Staroń), Marek Gancarczyk (55 Marzec), Mateusz Gancarczyk (79 Sypek), Waldemar Gancarczyk – Brychlik (63 Wolny)
Gryf: Leleń – Mońka, Nadolski, Szur, Dampc (55 Goerke) – Marczak, Łysiak, Kołc, Klimczak (74 Brzuzy), Czerwiński – Chwastek