Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Darłowo: Krzyżowa wojna nadal trwa

Tomasz Turczyn
Mieszkańcy nie chcą słyszeć o zdemontowaniu krzyża.
Mieszkańcy nie chcą słyszeć o zdemontowaniu krzyża. fot. R. Pietrasz
Atmosfera wokół krzyża w Wiciu gęstnieje. Nie udało się wypracować kompromisu.

Trwa wojna o krzyż w Wiciu. Po jednej stronie barykady stoją mieszkańcy Wicia, po drugiej Franciszek Kupracz, wójt gm. Darłowo.

Spór dotyczy kilkumetrowego krzyża. Wójt zastrzega, że krzyż szanuje. Jednak napisał zawiadomienie do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w Sławnie dotyczące, w jego ocenie, samowoli budowlanej, jaką było postawienie krzyża.

Z takim stanowiskiem nie zgadzają się mieszkańcy i mówią, że wstępna zgoda wójta na usytuowanie krzyża była.

Jolanta Jabłońska, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego, poprosiła obie strony o złożenie wyjaśnień. - Sprawa jest nietypowa i ze względu na jej przedmiot bardzo delikatna - mówi Jabłońska. - Wszczęłam postępowanie wyjaśniające.

Mieczysław Gondek, sołtys Wicia, mówi, że powodem awantury jest grunt, na którym stoi krzyż. - Wójt chce go sprzedać - mówi Gondek. - I krzyż mu w tym przeszkadza.

Sołtys przypomina, że sprawa ciągnie się już od marca. - Wtedy na zebraniu wiejskim wójt obiecywał, że rozpocznie remont ul. Morskiej, a więc stary krzyż trzeba było przenieść - przytacza Gondek. - W uzgodnieniu z proboszczem postanowiliśmy go zlikwidować, bo był spróchniały. Postawiliśmy nowy krzyż. Gdzie indziej.

Bogusław Strack, prezes Stowarzyszenia Rozwoju Wicia, dodaje, że wójt zapewnił ich, że terenu, gdzie postawili nowy krzyż, nie sprzeda. Teraz mieszkańcy czują się oszukani. - Wójt zmienił zdanie i chce sprzedać teren, gdzie stoi nasz krzyż - mówi Strack. - A na marcowym zebraniu powiedział, że możemy stawiać krzyż, gdzie chcemy.

Ksiądz proboszcz, któremu podlega Wicie, w rozmowie z nami stwierdził, że sprawę krzyża zna z korespondencji między mieszkańcami a wójtem, która była wysyłana do jego wiadomości. Zapowiedział też, że w tym tygodniu spotka się z obiema stronami sporu.

Jaki będzie epilog awantury? Jolanta Jabłońska mówi, że jeśli okaże się, że krzyż stanął na działce, która nie należy do mieszkańców i nie mieli oni wymaganej zgody, to wyda decyzję dotyczącą jego rozbiórki.

Z kolei sołtys Gondek zapowiada, że krzyża nie dadzą usunąć. Natomiast wójt Kupracz mówi, że on przy krzyżu się modli, a nie wszczyna niepotrzebną awanturę.

- Po co to zamieszanie? - pyta wójt. - Postawienie krzyża to samowola budowlana. Tak nie można postępować i do tego zasłaniać się krzyżem.

Zaznacza, że teren z krzyżem będzie wystawiony na sprzedaż, ale nie ma decyzji, kiedy to nastąpi.
W Wiciu doszło też do spotkania wójta, radnych z mieszkańcami. Jednak nie wypracowano kompromisu.

Czy krzyż należy rozebrać? Zapraszamy do dyskusji na naszą stronę internetową - slawno.naszemiasto.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki