Gładko jak półtorej setki

1. Jubileusz tygodnia: nasz wspólny. Ja piszę, a Państwo czytają już od 150 tygodni. Pozdrawiam, obiecuję być nadal śmieszny jak nasza mała ojczyzna.

2. Bumerang tygodnia: "Piękny Maryjan". Grafomańska piosenka, promująca w 2000 r. Mariana Krzaklewskiego w wyścigu o prezydenturę, została wykorzystana przez SLD w zjadliwym klipie w eurowyborach. Lewica brak programu nadrabia poczuciem estetyki.

3. Cytat tygodnia: "Cieszymy się z każdej polskiej kandydatury, ale widzimy, jak nieudolnie PO promuje tę kandydaturę". W tak szczerze zatroskany sposób Grzegorz Napieralski tłumaczy, dlaczego SLD będzie torpedować kandydaturę Jerzego Buzka.

4. Radość tygodnia: Euro 2012. A jednak będziemy mieli w Gdańsku piłkarską fiestę! Byle nie podpaść Guzikiewiczowi...

5. Powrót tygodnia: Aleksander Gawronik. Były senator i były milioner wyszedł z więzienia za dobre sprawowanie. Na Wiejską szybko nie powróci, ale założę się, że jeszcze nieraz usłyszymy, jak się sprawuje na wolności.

6. Narzędzia tygodnia: absolutorium i referendum. Za pomocą tych politycznych instrumentów opozycja w kilku pomorskich samorządach lokalnych utrudnia życie rządzącym. Polskie piekło ma wiele pomieszczeń, a wciąż otwierane są nowe.

7. Zakaz tygodnia: palenie na plaży. Na gdańskich plażach w tym sezonie nie będzie można już zapalić papierosa bez narażenia się na mandat. Od strony zdrowotnej i estetycznej strzał w dziesiątkę, z drugiej strony kolejne łatwe żerowisko dla służb powołanych do walki z nieco poważniejszymi naruszeniami prawa.

8. Koniec tygodnia: Festiwal Gwiazd. Po trzech edycjach impreza z udziałem sła-wnych i uznanych znika z Gdańska. Powody nie zostały sprecyzowane, ale moim zdaniem przeważył strach przed Guzikiewiczem.

9. Kandydat tygodnia: Mariusz Handzlik. Podobno prezydent zrezygnował z forsowania Anny Fotygi na ambasadora przy ONZ i za-proponował prawdziwego dyplomatę. Wprawdzie także związanego z PiS, ale w porównaniu z poprzednią propozycją to zgniły kompromis.

10. Przesyłka tygodnia: plan restrukturyzacji Stoczni Gdańsk. Postać wspomniana w punktach 4 i 8 tak przesłoniła nam ho-ryzont, że ta próba ratowania kolebki "S" niemal umknęła uwadze. Jeśli Komisja Europejska plan odrzuci, będzie nowy impuls do happeningów.