"Ginące rzemiosło na Kaszubach" na starej fotografii

Sześciu fotografów z całej Polski wraz z pomysłodawcą Krzysztofem Falcmanem, będzie na Pomorzu szukało przedstawicieli ginących, kaszubskich rzemiosł. - Kilka lat temu, pracując na terenie Kaszub, wpadłem na pomysł zatrzymania w czasie uciekających tradycji - opowiada Krzysztof Falcman, lęborczanin. - Nie jestem Kaszubą, ale bardzo spodobało mi się, że Kaszubi tak bardzo dbają o tradycję. Ponieważ od wielu lat zajmuję się zawodowo fotografią, postanowiłem w ten sposób zachować te zanikające zajęcia. Bo fotografia ma taką moc.

Wraz z przyjacielem, Andrzejem Seweryńskim, z którym pracował przy kilku innych projektach - m.in. przy projekcie kalendarza "Lębork - kolebką telewizji" - postanowił teraz uwiecznić te tradycje, których za kilka lat może być już mniej albo nie być wcale. Przez dwa lata fotograf próbował znaleźć dofinansowanie do tego projektu. - Chciałem, żeby ten projekt nie skończył się tylko robieniem zdjęć, ale jakąś ważną publikacją, czyli albumem - mówi. - Dzięki pomocy Piotra Szycy i Tomasza Fopke udało mi się dotrzeć do ludzi, którym też zależy na tym pomyśle. Przedstawiłem swoją ideę w Zrzeszeniu Kaszubsko-Pomorskim i została przyjęta. Napisano projekt i dostaliśmy pieniądze.

- Projekt dostał dofinansowanie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w ramach priorytetu kultury ludowe - mówi Halina Malijewska ze Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego w Gdańsku. - Fotografowie przemierzą Pomorze w poszukiwaniu śladów ginących rzemiosł, które powoli odchodzą w zapomnienie; tradycji, które były przekazywane z pokolenia na pokolenia i przedstawicieli zawodów, które stają się nieużyteczne i nieekonomiczne. Partnerem projektu jest Muzeum - Kaszubski Parki Etnograficzny we Wdzydzach Kiszewskich, gdzie zresztą zostanie wykonana część zdjęć.

Właśnie tam sfotografowane będą m.in. takie zawody jak powroźnik, bednarz czy kołodziej. Swój akces do projektu zgłosiło też Muzeum Wsi Słowińskiej w Klukach. Tam zostanie sfotografowane m.in. kopanie torfu czy wyrób klumpów (drewnianych butów dla konia). Halina Malijewska podkreśla, że ważne jest, żeby utrwalić takie rzemiosła jak te związane z rybołówstwem. - To właśnie Kaszubi mieli odwieczny dostęp do morza - przypomina. - W związku z tym powstała tu bogata kultura rybacka związana z tym zawodem. W projekcie będziemy chcieli pokazać na przykład zdjęcia osób robiących sieci oraz rybaków poławiających laskornem.

Efektem pracy ma być publikacja, która pojawi się pod koniec tego roku. W niej znajdą się nie tylko zdjęcia, ale też opisy w języku polskim, angielskim i - oczywiście - kaszubskim.
- Zależy nam szczególnie na tym ostatnim opisie, bo w tym projekcie chcemy nie tylko ocalić same zawody, ale też słownictwo z nimi związane - mówi Malijewska. - Aby dodać ducha projektowi, ustaliliśmy, że będzie on realizowany starą metodą fotograficzną, czyli na kliszach. Chodziło nam o to, żeby te zdjęcia były robione tak, jak robiono je sto lat temu - opowiada Krzysztof Falcman. Przy okazji zrealizowany zostanie dokument filmowy, który pokaże kulisy pracy nad nim.
- Reportaż filmowy, także w języku kaszubskim, będzie można znaleźć w internecie, na stronie zrzeszenia oraz w serwisie YouTube - mówi Halina Malijewska. - Tak, aby dostęp do niego był jak najszerszy - mówi.

Krzysztof Falcman i Andrzej Seweryński przemierzają już Pomorze w poszukiwaniu osób zajmujących się ginącymi tradycjami. - Byliśmy ostatnio na Półwyspie Helskim, gdzie robiliśmy zdjęcia sieciarzy. Fotografowaliśmy też w Chałupach szkutnika przy pracy - opowiada.

Choć chętnych już jest sporo, to autorzy projektu proszą też o pomoc w znalezieniu bohaterów do zdjęć. Kontaktować można się z Biurem Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego: Gdańsk, ul. Straganiarska 20-23, tel. 58 301 27 31, z panią Haliną Malijewską.

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND[/b]