Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gimnazjaliści za dwa miesiące wyruszą w rejs Chopinem

Dorota Abramowicz
Gimnazjaliści, uczestniczący w pechowym rejsie "Szkoły pod Żaglami", mogą już w marcu wrócić na pokład żaglowca Fryderyk Chopin. Na początku tego tygodnia w brytyjskiej stoczni w Falmouth rozpoczął się remont jednostki.

- Początkowo rozważaliśmy przeciągnięcie żaglowca do Polski i wyremontowanie go w polskiej stoczni - mówi kpt. Dominik Pietrowski z biura armatorskiego Fryderyka Chopina. - Okazało się jednak, że Brytyjczycy oferują nam korzystniejsze warunki i możemy zaoszczędzić nawet pół miliona złotych. Nie bez znaczenia są także koszty przeholowania Chopina do kraju.

Ubezpieczyciel nie zgodził się na opłacenie kosztów remontu. Armator zwrócił się pod koniec grudnia do PZU o ponowne rozpatrzenie wniosku, dołączając nowe dowody, w tym raport meteo. Żaglowiec płynący pod koniec października na Karaiby z 36 gimnazjalistami na pokładzie stracił oba maszty podczas silnego sztormu. Jednostka znalazła schronienie w angielskim porcie, a uczniowie "Szkoły pod Żaglami" wrócili autokarem do domów. Rejs miał być nagrodą dla zdolnej młodzieży z całego kraju, która wyróżniła się pracą charytatywną. Z kilkuset wolontariuszy, którzy przez rok łączyli naukę z pracą w hospicjach, ośrodkach Caritasu, z pomaganiem dzieciom z ubogich rodzin, wybrano finałową 36-osobową grupę.

- Jestem z nimi cały czas w kontakcie - mówi kpt. Krzysztof Baranowski ze "Szkoły pod Żaglami". - Wiedzą już, że za dwa miesiące autokarem wrócą do Anglii, skąd wyruszą na Karaiby.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki