Giełda w Pruszczu Gdańskim. "Każdy znajdzie na niej coś dla siebie". Czym handlują wystawcy?

Otwarta w każdą niedzielę od 8.00 do 13.00 pruszczańska giełda, przyciąga do siebie tłumy mieszkańców Pruszcza, Trójmiasta i innych miast Pomorza. Nie przeszkadza w tym nawet zimowa pora, choć jak mówią stali bywalcy tego miejsca, "na wiosnę będzie jeszcze lepiej". Paradoksalnie, dodatkową rzeszę klientów na giełdzie przyciągnęła nieco... pandemia.

- W momencie, gdy pozamykano wszystkie sklepy dwa lata temu, na naszej giełdzie pojawiło się znacznie więcej gości - mówi pani Iwona sprzedająca ubrania na jednym ze straganów. - Niektórzy przyjeżdżają tu z Trójmiasta, Tczewa, Starogardu, Malborka, a nawet dalej.

I nic w tym dziwnego, bo akcesoria, które oferują wystawcy są urozmaicone.

- Można się tu zaopatrzyć niemal we wszystko - podkreślają zarządcy giełdy. - Od mebli do domu, ogrodu, wyposażenie wnętrz, kuchni, sypialni, po biżuterię, starocie i antyki. Swoje stoiska mają też lokalni artyści i rzemieślnicy. Nie brakuje domowych wyrobów wędliniarskich, serów, miodów, ciast, pieczywa. Można kupić świeże owoce i warzywa, sery, miody.

Niegdyś pruszczańska giełda słynęła z wystawiania na niej samochodów. Jeszcze kilka lat temu pojazdy znajdowały się na wydzielonym po stronie lotniska placu. Dziś plac stoi pusty, a szkoda, bo jak wskazują niektórzy handlarze, samochody przyciągały jeszcze większe tłumy, nawet z całej Polski.

- Trzy lata temu wojsko całkowicie zamknęło plac dawnej giełdy samochodowej. Kiedyś giełda słynęła właśnie z tego, a przy okazji korzystaliśmy i my - lokalni sprzedawcy mebli, czy innych akcesoriów - mówi pan Tomasz, jeden ze sprzedawców na pruszczańskiej giełdzie.

Sprawdziliśmy, czym handlowano na giełdzie w ostatnią niedzielę (16 stycznia 2022 r.). Meble, słodycze, lokalne wyroby, elektronika, ubrania, a nawet militaria. Zobaczcie zdjęcia!