Gdynia: Trolejbus z zapasowym napędem to sposób na korki

Gdynia na zakup 25 takich pojazdów uzyskała dofinansowanie z Unii Europejskiej, w ramach projektu rozwoju proekologicznego transportu. Nowe możliwości trolejbusów, które trafią do Przedsiębiorstwa Komunikacji Trolejbusowej, zredukują korki, gdy zdarzy się awaria sieci. Obecnie pojazdy odcięte od zasilania blokują główne ulice miasta, co na ul. Morskiej lub al. Zwycięstwa kończy się paraliżem komunikacyjnym. Trolejbusy z dodatkowym akumulatorem korków powodować już jednak nie będą.

- Napęd awaryjny, w który będą wyposażone te pojazdy, pozwoli przejechać kilkaset metrów w przypadku jakiejkolwiek usterki, co w praktyce oznacza, że kierowca będzie mógł znaleźć zatoczkę, czy inne miejsce i zatrzymać się tak, aby nie blokować drogi - wyjaśnia Marcin Gromadzki, rzecznik Zarządu Komunikacji Miejskiej w Gdyni.

Nietypowe, jak na krajowe warunki, trolejbusy, których obecnie nie ma żadne miasto w Polsce, wyjadą głównie na linie kursujące po al. Zwycięstwa i ul. Morskiej. To oznacza, iż na trasie linii 21 dojeżdżać będą także do Sopotu.

PKT, nim jeszcze zdecydowało się rozpisać przetarg na zakup 25 takich pojazdów, kupiło z własnych środków dwa podobne trolejbusy, aby przetestować dokładnie ich możliwości. Są już one w Gdyni, jeden odbywa jazdy próbne.

W ramach rozwoju proekologicznego transportu w mieście, za ponad 30 mln zł z Unii Europejskiej, sfinansowany ma zostać zresztą nie tylko zakup nowych trolejbusów, lecz także przebudowa trakcji na odcinku od centrum Gdyni do Sopotu. W planach jest m.in. stworzenie całodobowego centrum dyspozycji mocy, z którego sterowane będą wszystkie urządzenia. Umożliwi to jeszcze bardziej płynny ruch trolejbusów. Poprawi się też estetyka miasta, bo stare słupy trakcji zostaną wymienione na nowe.