Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdynia: "Nie" dla stacji benzynowej na Witominie

Szymon Szadurski
Urząd Miasta Gdyni poniósł porażkę w sporze wokół planów budowy stacji benzynowej na Witominie. Najpierw Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, potem Wojewódzki Sąd Administracyjny, a teraz także Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie uznały, iż urzędnicy naruszyli ustawę o planowaniu przestrzennym, wydając decyzję w tej sprawie. Jest więc już pewne, iż stacja benzynowa w okolicy domków jednorodzinnych przy ul. Bursztynowej nie powstanie.

Mieszkańcy dzielnicy, którzy podobny pomysł od początku nazywali absurdalnym, nie kryją satysfakcji z takiego obrotu sprawy.

- Kolejny już sąd uprawdopodobnia niestety tezę, stawianą od początku przez mieszkańców, iż Urząd Miasta Gdyni rozpatrując temat budowy stacji benzynowej bardziej dbał o interes prywatnego inwestora, niż lokalnej społeczności - mówi Jerzy Gatz z ulicy Bursztynowej. - Nie chodzi już nawet o same błędy urzędnicze, ale także o postawę przedstawicieli magistratu. W sprawie ustalonych przez nich warunków zabudowy dla tej stacji benzynowej, jak się później okazało, wydanych z naruszeniem prawa, zamiast szybko przyznać się do błędu i przeprosić, do końca bronili absurdalnej decyzji.

Do ostrej wymiany poglądów między mieszkańcami a wiceprezydentem Gdyni Michałem Guciem, który podpisał decyzję, doszło między innymi na antenie lokalnej stacji radiowej we wrześniu 2007 r. Jej reporterzy wkrótce po tym, gdy ujawniliśmy zamiar budowy stacji w "Dzienniku Bałtyckim", postanowili zrealizować audycję na żywo na ten temat. Mieszkańcy Witomina w trakcie jej nagrywania nie przebierali w słowach, zarzucając urzędnikom złą wolę, nieznajomość przepisów, nieliczenie się z opinią lokalnej społeczności. Zwracali uwagę, iż magistrat, ustalając warunki zabudowy dla stacji, naraża ich na ciągły smród spalin, hałas oraz notoryczne zatory na i tak już często zakorkowanym skrzyżowaniu ulicy Kieleckiej z ulicą Witomińską. Michał Guć przekonywał wówczas, iż jego zdaniem decyzja jest zgodna z prawem.

Dziś wiceprezydent Gdyni podkreśla, iż miasto, analizując sprawę ustalenia warunków zabudowy dla inwestycji przy ulicy Bursztynowej, początkowo wydało decyzję odmowną, lecz inwestor odwołał się od niej do Samorządowego Kolegium Odwoławczego.

- SKO stwierdziło, iż wydając decyzję wyznaczyliśmy do analizy zbyt mały obszar terenów przyległych do działki przy ulicy Bursztynowej - mówi Michał Guć. - Gdy zgodnie z wytycznymi kolegium rozszerzyliśmy go, okazało się, że znajdują się tam obiekty usługowe, co z kolei pozwalało na lokalizację stacji. Stanowisko SKO podważył jednak WSA, a my już się od tej decyzji nie odwoływaliśmy, uznając ją za wiążącą.

Od werdyktu WSA kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego złożył inwestor. Sędziowie z Warszawy uznali ją jednak za bezzasadną.

Mieszkańcy zwarli szyki

Rozmowa z Bogdanem Krzyżankowskim, radnym Gdyni

Mieszkańcy Witomina triumfują. NSA ostatecznie już nie zgodził się na budowę stacji benzynowej przy ul. Bursztynowej.

To bardzo dobrze, szkoda tylko, że ta przepychanka trwała tak długo i kosztowała tyle nerwów. Urzędnicy magistratu ewidentnie popełnili błąd, niewłaściwie zinterpretowali prawo, a nie chcieli przyznać się do tego i zmienić tej niesprawiedliwej decyzji nawet wtedy, gdy uchybienia wytknęła im prokuratura. Od początku przecież było wiadomo, że pomysł budowy stacji benzynowej w okolicy domków jednorodzinnych jest, delikatnie mówiąc, niefortunny.

Urzędnicy mówią jednak, że wydanie zgody nakazało im SKO.

Nieprawda. SKO uchyliło tylko pierwszą decyzję magistratu. Drugą urzędnicy powinni wydać ponownie zgodnie z prawem, lecz tego nie zrobili. W tej historii pozytywne jest jedynie, iż lokalna społeczność, gdy zewrze szyki, jest w stanie wygrać nawet tak trudną batalię, mając przeciwko sobie nie tylko inwestora, lecz także urząd.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki