Wertepy na tamtejszych ulicach dokuczają kierowcom już od ponad 20 lat, a lokatorzy domów przy ul. Prostokątnej, Okrężnej i przyległych nie mogą doprosić się o asfalt. Tymczasem w nowszej części dzielnicy, po drugiej stronie obwodnicy, nawierzchnia większości ulic jest w nienagannym stanie.
- To dlatego, że tam mieszkają ważni urzędnicy miejscy - przypuszcza Józef Miotk, rozgoryczony mieszkaniec Starego Chwarzna. - U nas w okolicy nie ma natomiast nawet jednego radnego, dlatego jesteśmy lekceważeni.
Mieszkańcy najstarszej części Chwarzna zwracają uwagę, iż w sporządzanych ostatnio przez radnych Gdyni listach rankingowych inwestycji, przeznaczonych do wykonania w pierwszej kolejności, z "nowej" części dzielnicy w spisie znalazły się aż cztery ulice - Apollina, Ateny, Izydy i Zeusa. Z kolei ze Starego Chwarzna dostrzeżono konieczność naprawy tylko dwóch - Kwadratowej i Marzanny.
Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski, przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Rady Miasta Gdyni, która sporządzała obie listy, tłumaczy jednak, iż umieszczenie większej liczby ulic ze Starego Chwarzna w tych spisach nie miałoby sensu.
- Zgadzam się oczywiście, że drogi w tej części miasta są w złym stanie, jednak nie umieściliśmy ich w rankingu, ponieważ mamy obietnicę władz Gdyni, iż zostaną kompleksowo wykonane przy okazji rozbudowy ul. Chwarznieńskiej - mówi Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski. - Wiadomo, że po części z nich w związku z tą inwestycją będzie się odbywać ruch zastępczy, paradoksalnie więc wyłożenie ich nawierzchni już teraz byłoby szkodliwe, bo podczas remontu ulicy Chwarznieńskiej zostałaby rozjeżdżona i zniszczona przez samochody. Chciałbym oczywiście, aby rozbudowa Chwarznieńskiej rozpoczęła się jak najszybciej i wszystko jest na dobrej drodze, aby tak się stało. W budżecie na 2010 rok znalazły się już pieniądze na fazę projektową tej inwestycji.
Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski podkreśla też, iż fakt, iż w nowszej części Chwarzna mieszka wiceprezydent Marek Stępa, nie miał żadnego wpływu na decyzję radnych.
- Pan wiceprezydent nie objeżdżał z nami wszystkich ulic w mieście, dlatego nie mógł nam podpowiadać, które wpisać do rankingu, a które nie - mówi Zygmunt Zmuda - Trzebiatowski. - Zresztą wart podkreślenia jest fakt, iż decyzję w sprawie listy rankingowej nasza komisja podejmowała jednogłośnie, choć pracują w niej radni różnych opcji politycznych.
Pretensje pod swoim adresem za nieuzasadnione uważa też sam wiceprezydent Stępa.
- W przypadku takich, drobnych inwestycji, wiele zależy od inwencji i chęci samych mieszkańców - mówi Marek Stępa. - Dla przykładu swoją ulicę zbudowałem razem z sąsiadami, gdy jeszcze nie byłem wiceprezydentem. Mieszkańcy mają możliwość naciskać radnych dzielnicowych w sprawach inwestycyjnych, mogą też realizować takie prace na spółkę z miastem w ramach lokalnych inicjatyw inwestycyjnych.
Urzędnicy miejscy podkreślają, że w sytuacji, gdy mieszkańcy zgodzą się dołożyć część pieniędzy do prac inwestycyjnych, miasto traktuje je priorytetowo.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?