- Mieszkam na szóstym piętrze. W dużym pokoju z balkonem jedno okno się nie domyka, a drugie jest zamykane... za pomocą gwoździa. W drzwiach od przedpokoju, zamiast szyby, wstawiona jest dykta. Kiedy tylko mocniej zawieje, w domu są nieznośne przeciągi - skarży się Halina Górska.
Kobieta obawia się, że podczas silniejszych wiatrów okna w jej mieszkaniu mogą powypadać i zranić ją lub dzieci.
- Żyjemy jak na bombie zegarowej. Kiedy tylko zbliża się burza lub mocno wieje, boję się, że szyby powypadają i w najlepszym wypadku zniszczą nam mieszkanie. Nie chcę nawet myśleć o tym, co by było, gdyby któreś z dzieci stało w okolicy balkonu - denerwuje się gdańszczanka.
Kobiety nie stać na wymianę stolarki na własny koszt. - Pracownicy techniczni GZNK kilka razy byli u mnie i sami przyznali, że okna muszą zostać wymienione. Nie rozumiem, dlaczego zwlekają z remontem - dodaje.
Tymczasem Tadeusz Piotrowski z GZNK wyjaśnia, że remont w mieszkaniu czytelniczki planowany jest na 2009 rok.
- Informowaliśmy pisemnie panią Górską, że wymiana stolarki w jej mieszkaniu planowana jest na przyszły rok. Remont został przesunięty, ponieważ w tym roku GZNK - z braku funduszy - nie przeprowadzał przetargu na stolarkę okienną PCW i drzwiową - dodaje Tadeusz Piotrowski, rzecznik prasowy GZNK.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?