Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Uniwersyteckie Centrum Kliniczne zaciągnie pożyczkę na nowy szpital

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Centrum Medycyny Nieinwazyjnej ma się składać z kilku połączonych ze sobą budynków
Centrum Medycyny Nieinwazyjnej ma się składać z kilku połączonych ze sobą budynków mat. promocyjny
Uniwersyteckie Centrum Kliniczne coraz poważniej przymierza się do budowy drugiego nowego szpitala - Centrum Medycyny Nieinwazyjnej. Pożyczkę w wysokości 20 mln zł na projekt drugiej nowej części Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego zdecydowana jest zaciągnąć dyrekcja szpitala. Pomysł ten popiera właściciel placówki - Gdański Uniwersytet Medyczny. Senat uczelni już wyraził na to zgodę.

Z nieoficjalnych informacji, które udało się nam uzyskać z Ministerstwa Zdrowia, wynika bowiem, że ta niezwykle ważna dla zdrowia Pomorzan inwestycja ma być wpisana do centralnego budżetu już od przyszłego roku. Dziś siłą rzeczy pacjenci UCK dzielą się na lepszych i gorszych. Pierwsi mają dwuosobowe pokoje z łazienkami w supernowoczesnym Centrum Medycyny Inwazyjnej, drudzy - wieloosobowe sale w rozsypujących się ze starości budynkach, gdzie nie sposób zapewnić pacjentom minimum komfortu.

- Ten dwudziestomilionowy kredyt potrzebny jest na koncepcję, projekt budowlany do pozwolenia na budowę oraz projekt wykonawczy przyszłego Centrum Medycyny Nieinwazyjnej - wyjaśnia Marek Langowski, kanclerz Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. - Teoretycznie powinniśmy to sfinansować ze środków budżetowych, ale szkoda nam czasu. Chcemy być w bloczkach startowych, by, gdy pieniądze się pojawią, jak najszybciej rozpocząć budowę.

Przetarg na kredyt UCK ma ogłosić lada dzień, cała procedura potrwa jednak około trzech miesięcy. Na prace projektowe potrzeba około roku.Teren pod budowę Centrum Medycyny Nieinwazyjnej jest już przygotowany - powstał po wyburzeniu baraków, w których mieścił się m.in. zakład biochemii oraz stara siedziba pediatrii.

Nowy szpital ma mieć kształt litery "U" z odnogą.
- Budowę będziemy prowadzić dwuetapowo - dodaje kanclerz Langowski. W pierwszym powstanie część, do której przeprowadzą się kliniki dermatologii, hematologii i centralne laboratorium. Realizację drugiej części będzie można rozpocząć po wyburzeniu budynków, które one obecnie zajmują. Cała inwestycja powinna być gotowa za około pięć lat.

- Z ogromną niecierpliwością czekamy na jej rozpoczęcie, bo stare budynki się sypią, a ich remont jest nieopłacalny - przyznaje Ewa Książek-Bator, dyrektor Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego. W budynku nr 3 wciąż psuje się winda, która prowadzi na blok operacyjny kardiochirurgii. "7" i "8" trzymają się na klamrach. Nakazy sanepidu i Straży Pożarnej do wykonania natychmiast opiewają na 15 mln zł. Do 2016 roku szpital ma czas na przystosowanie się do wymogów UE, potrzebuje na to 75 mln zł.
- To blisko jedna piąta tego, czego trzeba na budowę nowego obiektu, poza tym byłyby to pieniądze wyrzucone w błoto - denerwuje się dyrektor UCK. Bo po dwóch latach trzeba będzie remontować od nowa.

W nowym szpitalu na chorych będzie czekało 700 łóżek. Druga nowa część Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego będzie dwa razy większa od Centrum Medycyny Inwazyjnej, w którym mieszczą się kliniki chirurgiczne i przyszpitalne poradnie

Więcej na ten temat przeczytasz kupując e-wydanie gazety

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki