Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Premiera opery "Maria Curie" w Operze Bałtyckiej

Redakcja
Na zdjęciach z prób Maria Skłodowska-Curie sprawia wrażenie postaci samotnej
Na zdjęciach z prób Maria Skłodowska-Curie sprawia wrażenie postaci samotnej Sebastian Ćwikła, Opera Bałtycka
Z Agatą Miklaszewską, autorką libretta opery "Maria Curie" (premiera 25 listopada w Operze Bałtyckiej), rozmawia Jarosław Zalesiński.

Wedle stereotypu, naukowiec to ktoś o niewielkim poziomie emocji. Czy ktoś taki może być bohaterem opery?
(śmiech) Szczerze powiem, że przed pracą nad librettem niewiele wiedziałam o Marii Skłodowskiej-Curie. Miałam tylko taki jej obraz, jaki ma każdy z nas. Ale w trakcie pracy stawała się dla mnie kimś coraz bardziej fascynującym. Aż żałuję, że już się z nią rozstałam.

Pod tym stereotypowym obrazem Marii Skłodowskiej-Curie ukrywa się fascynująca postać. O żelaznym charakterze.
Tak, ale w jej biografii stosunkowo najmniej interesowało mnie to, co może interesuje teraz. Dzisiaj zwraca się uwagą na to, że była kobietą, a doszła tak wysoko. To sztuczne przeciwstawienie. Ona żyła właściwie w świecie mężczyzn i zupełnie nie przywiązywała do tego wagi.

Gdańsk: Nowy sezon w Operze Bałtyckiej


Skłodowska-Curie nie jest dla Pani prekursorką parytetów?

Zupełnie nie, a nawet wręcz przeciwnie. Skłodowska-Curie zawsze miała ciekawość męskiego świata. W ogóle nie patrzyłam na nią jako na bohaterkę kobiecą. Była po prostu wielkim człowiekiem. Za jej życiem i karierą nie kryła się żadna ideologia. Ideologie nie produkują wielkich ludzi. Do wielkości prowadzi wielka ciekawość świata.

Niemniej często się mówi, że Skłodowska-Curie wyprzedziła swoją epokę.

Bardzo się broniłam przed podobnymi feministycznymi ideałami. Nie czuję żadnej prawdy w manifeście ogłaszanym pod hasłem "jestem kobietą". I nie nakładałabym takiego spojrzenia na wielki przełom w nauce, jakiego dokonała Maria Skłodowska-Curie, tak samo jak nie nakładałabym go na to, kim Maria Skłodowska-Curie była. Wydawałoby mi się to sztuczne.

Znam na razie jedynie zdjęcia z prób do spektaklu. Maria sprawia na nich jednak wrażenie postaci samotnej.
Pewnie była człowiekiem samotnym, jak każdy człowiek twórczy. Do tego, nad czym ktoś taki pracuje, inni nie mają dostępu, a jest to ogromną częścią życia. Myślę, że dotyczy to wszystkich, którzy są zapaleńcami w swojej pracy. Ale z drugiej strony, miała przecież wielu przyjaciół.

Broni jej Pani przez zarzutami, że porzuciła swój kraj?
Ależ ona była polską patriotką. Szalenie dużo zrobiła w ciągu swojego życia dla kraju.

Mogła wrócić, a nie wróciła...
Wiele razy przyjeżdżała. Zbierała pieniądze w Ameryce na polski Instytut Radowy, który dzięki temu mógł powstać. Zawsze podkreślała swoją polskość. Niestety, w powodzi obecnych wiadomości na jej temat zostało to zagubione.

Ale znalazło się w libretcie opery, której jest bohaterką...
Żałuję, ale mnie również nie udało się tego wszystkiego włożyć do libretta. Z wielu powodów. Dlatego trochę mi żal, że praca nad librettem już się zakończyła. Może ktoś jeszcze coś podobnego o Marii Skłodowskiej-Curie napisze.

Dwie premiery "Marii Curie"

Elżbieta Sikora, polska kompozytorka współczesna, jest autorką muzyki, Agata Miklaszewska - libretta, reżyseruje Marek Weiss-Grzesiński. Ich wspólne dzieło, opera "Maria Curie", zostało wczoraj po raz pierwszy wystawione, przed paryską publicznością i w sali koncertowej UNESCO. Trójmiejska publiczność będzie mogła obejrzeć przedpremierowe przedstawienia na scenie Opery Bałtyckiej 23 i 24 listopada, premiera - 25 listopada. Tytułową rolę kreuje Anna Mikołajczyk. "Maria Curie" jest pierwszą z cyklu premier "Opera Gedanensis", planowanych przez Operę Bałtycką.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki