W tym jednak przypadku okoniem stanął wojewódzki konserwator zabytków, który nie wyraził zgody na usytuowanie pomnika w tym miejscu. - Nie chodzi o samą rzeźbę - tłumaczy Marian Kwapiński, wojewódzki konserwator. - Postawienie tam jakiegokolwiek pomnika oznaczałoby stratę dla cennych walorów historycznych tego miejsca.
W uzasadnieniu odmowy konserwator pisze także, że problemem byłby prawdopodobny "dość monumentalny charakter" pomnika. - To była dopiero koncepcja, wstępna próba przelania jej na papier - tłumaczy brak dokładnego określenia wymiarów pomnika ks. Tadeusz Czapiewski, archidiecezjalny konserwator zabytków.
Termin odwołania od decyzji konserwatora upływa dzisiaj. - Nie podejmowaliśmy kroków odwoławczych - wyjaśnia abp Sławoj Leszek Głódź. - Sprawa pomnika świętego Wojciecha w Gdańsku stanęła na długo przedtem, zanim objąłem tu biskupstwo - przypomina metropolita. - Dzisiaj jest dla mnie zamknięta. Roma locuta, causa finita, choć szkoda, że św. Wojciech ma w Gdańsku tylko mały pomnik, gdzieś w krzakach przy kościele św. Trójcy.
W czasach, gdy abp Głódź był ordynariuszem diecezji warszawsko-praskiej, Andrzej Renes zaprojektował na jego zamówienie na Pradze dwa pomniki - Ignacego Skorupki oraz pomnik Praskiej Kapeli Podwórkowej. Oba budziły skrajne opinie. - To dość utalentowany rzeźbiarz - mówi o Andrzeju Renesie prof. Sławoj Ostrowski, dziekan Wydziału Rzeźby gdańskiej ASP. - Ale poddaje się gustowi zamawiającego.
- Jest w Polsce dwóch rzeźbiarzy, którzy przygotowują takie pomniki na zamówienie Kościoła - dodaje prof. Ostrowski. - Tymczasem powinno to być zawsze uzgadniane z gremium fachowców. Nie może to być czyjaś samowola. Przecież dotyczy to każdego z nas.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?