Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Pobicie inspektorek fiskusa

Ewelina Oleksy
Fiskus sprawdza m.in. to, czy przedsiębiorcy wydają paragony.
Fiskus sprawdza m.in. to, czy przedsiębiorcy wydają paragony.
To miała być rutynowa kontrola, a skończyła się rękoczynami. Inspektorki Urzędu Kontroli Skarbowej w Gdańsku właściciel sklepu, w którym sprawdzały kasę fiskalną, potraktował pięściami. Posiniaczone kobiety zawiadomiły policję. Agresorowi grożą nawet trzy lata więzienia.

- Takich sytuacji jest coraz więcej - ubolewa Andrzej Bartyska, rzecznik UKS.

Awantura wywiązała się w jednym ze sklepów przy Długim Targu w centrum Gdańska.
- Sprzedaż drogich towarów szła tam na całego, bo w środku znajdowała się akurat zagraniczna wycieczka. Natomiast ekspedienci tego nie ewidencjonowali - wskazuje Bartyska.

Widząc to dwie inspektorki wyciągnęły legitymacje i wydały zalecenie, aby zyski wbić na kasę fiskalną. W tzw. między- czasie sprzedawca przyznał się, że tego nie robił. Wtedy pojawił się właściciel sklepu, którego niespodziewana kontrola doprowadziła do szewskiej pasji.

- Zaczął krzyczeć, że kobiety mają się wynosić, bo przeszkadzają mu w handlu. W końcu nerwy tak puściły temu damskiemu bokserowi, że chwycił najpierw jedną inspektorkę za łokieć oraz kark i wyrzucił ze sklepu, po czym wrócił po drugą, wykręcił jej nadgarstki i też wywlókł na zewnątrz - opowiada Bartyska. Chwilę potem mężczyzna wyrzucił jeszcze na ulicę sprzęt kontrolerek - pieczątki, protokoły, druki mandatowe oraz torebki.

Sprawą zajmuje się już policja.
- Wszczęte zostało postępowanie z artykułu, który mówi o naruszeniu nietykalności funkcjonariusza publicznego. Sprawa zostanie przekazana do prokuratury - informuje st. sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku. - Za popełnienie takiego przestępstwa grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - dodaje.

O tym, że kontrole pomorskiego fiskusa potrafią działać przedsiębiorcom na nerwy świadczy fakt, że coraz częściej wyżywają się oni na inspektorach. Jak podaje rzecznik, kontrolowani przez nich dzielą się na trzy grupy - spokojni, biorący na litość oraz agresywni i pyskujący.
- Sytuacje, gdy trafiamy na tę trzecią grupę może nie są nagminne, ale zdarzają się - mówi Bartyska. - Na przykład w ubiegłym roku w jednym z klubów przy ul. Długiej został zaatakowany funkcjonariusz specgrupy - dodaje.

Kontrole kas fiskalnych UKS przeprowadza codziennie w wybranych miejscach na terenie województwa pomorskiego. W ubiegłym roku za nierejestrowanie na nich obrotów inspektorzy nałożyli kilka tysięcy mandatów na rekordowo dużą kwotę ponad miliona złotych.

UKS szykuje się już do kolejnej edycji corocznej akcji "Weź paragon". Rozpocznie się ona w czerwcu. Pod lupę wzięci zostaną głównie handlarze, którzy rozkładają stoiska przy plażach i na ulicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki