Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Nocny performance o zaginięciu Iwony Wieczorek (FILM, ZDJĘCIA)

Anna Werońska
W niedzielę w nocy odbył się performance poświęcony zaginięciu Iwony Wieczorek. O godz. 3.30 Iwona Kinda, matka Iwony Wieczorek wyszła spod hotelu Chińskiego przy sopockiej plaży, ubrana w biało-granatową sukienkę, i trzymając w ręku czarne buty, ruszyła w drogę w kierunku Gdańska. Wszystko się działo tak jak na zapisie monitoringu z 16 na 17 lipca 2010 roku.

Rekonstrukcja zakończyła się przy wejściu na plażę nr 63 w Jelitkowie, w pobliżu dawnej Bacówki, czyli tam gdzie kamery po raz ostatni nagrały Iwonę. Właśnie tam Iwona Kinda-Wieczorek przykleiła do latarni przy ścieżce rowerowej kartkę ze zdjęciem i informacjami o Iwonie oraz numerem telefonu, pod który można zgłaszać wszelkie informacje.

W happeningu, który się zakończył dokładnie o godz. 4 nad ranem, wzięło udział kilkanaście osób - rodzina, przyjaciele i znajomi Iwony oraz Krzysztof Rutkowski, który się zajmuje sprawą zaginięcia. Podobnie jednak jak w przypadku dochodzenia policji, dotychczasowe hipotezy detektywa okazały się chybione. Teraz Rutkowski widzi dwa warianty pozyskania informacji.

- Jeśli sprawców było kilku, jest szansa, że wiadomości dotyczące Iwony wyjdą na jaw, bo często się zdarza, że osoba, która wie o przestępstwie, informuje policję lub nasze biuro z zemsty czy zazdrości . W takiej sytuacji informator może liczyć na pełną anonimowość z naszej strony i na około 55 tysięcy złotych nagrody [25 tys. zł od biura detektywistycznego, 20 tys. zł od prezydenta Sopotu i 10 tys. zł od trójmiejskich biznesmenów - przyp. red.] - mówi. - Drugi wariant jest taki, że świadek zostanie aresztowany w sprawie innego zdarzenia i w zamian za wyjście z aresztu wskaże miejsce, w którym jest Iwona. Na taki układ powinien się zgodzić każdy rozsądny sędzia i prokurator - dodaje Rutkowski.

Ostatni trop, który niestety, tylko wydawał się trafny, pojawił się na początku tego roku. Biuro detektywistyczne przekazało wówczas policji informację o tym, że to 24-latek z Radziejowa, wraz z dwoma kumplami, porwał Iwonę, opowiedział o tym później koledze na jednym z festiwali muzycznych, a w końcu, z powodu wyrzutów sumienia, 3 stycznia popełnił w Sopocie samobójstwo.

Po analizie danych z nadajnika BTS okazało się jednak, że chłopak - a na pewno jego telefon komórkowy - w momencie zaginięcia dziewczyny nie znajdował się na terenie Trójmiasta.
Jak podkreślają detektyw i pomorska policja, w ostatnim czasie sensownych zgłoszeń nie było. Dzwonią szczególnie ci, którym zależy na nagrodzie, np. jasnowidze, którzy twierdzą, że dziewczyna jest na dnie Bałtyku, w beczce zalanej betonem.

Wcześniej podejrzanym był zaś mężczyzna z ręcznikiem przewieszonym na szyi, który na ostatnim nagraniu kamer w Gdańsku Jelitkowie szedł za Iwoną.

Ślady miały prowadzić do Szwecji, ale także okazały się nieistotne. Przed nim jako zamieszanego w sprawę wskazywano Mariusza O., u którego Iwona miała bywać na imprezach.
Były też policyjne przesłuchania prawie 300 osób, poszukiwania w oliwskim lesie, w których udział wzięło 200 osób, i próba uzyskania wizji przez jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego, który ostatecznie wskazał ogródki działkowe, budy i szopy, a także nazwy ulic Wyzwolenia, Pokoju i Wolności, na których jednak nic nie znaleziono.

CZYTAJ TAKŻE
Przeczytaj o przebiegu poszukiwań Iwony Wieczorek
Pytania o śmierć Patryka Palczyńskiego i zaginięcie Iwony Wieczorek
Zaginięcie Iwony Wieczorek: Plakaty pojawią się w całym kraju

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki