Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk: Kolejni mieszkańcy ul. Rogalińskiej domagają się od dewelopera naprawy budynków

Anna Bielińska
Większość lokatorów nie radzi sobie z pleśnią na ścianach
Większość lokatorów nie radzi sobie z pleśnią na ścianach Grzegorz Pachla
Już nie tylko mieszkańcy bloku przy ul. Rogalińskiej 15, o których pisaliśmy w ubiegłym tygodniu, walczą z grzybem na ścianach i zimnymi ścianami. Lokatorzy sąsiedniego budynku nr 11 już w lipcu 2008 roku zgłosili do dewelopera, firmy Polnord, pierwszą serię usterek.

- Od tamtej pory wysłaliśmy do Polnordu kolejnych dziewięć pism. Po 1,5 roku bezskutecznych apeli zdecydowaliśmy się na sfinansowanie badania termowizyjnego przemarzniętej ściany i zwróciliśmy się z problemem do miejskiego rzecznika praw konsumentów w Gdańsku - opowiada pan Rafał, jeden z mieszkańców ul. Rogalińskiej.

Mieszkańcy ul. Rogalińskiej w Gdańsku walczą z deweloperem

Badanie, które kosztowało lokatorów ponad 600 zł, wykazało, że w pokoju przy temperaturze zewnętrznej -10, dolna część narożnika ma zaledwie 7 stopni. O wynikach mieszkańcy poinformowali dewelopera. Ten zorganizował własne oględziny z ekspertami, gdyż wybrany przez mieszkańców specjalista mógł, jego zdaniem, być nieobiektywny.

- Specjaliści na podstawie zaparowanych okularów jednego z nich stwierdzili, że mamy bardzo dużą wilgotność w mieszkaniu, bo zapewne nieustannie gotujemy, kąpiemy się i suszymy pranie, a to przecież nie ściany powinny ogrzewać budynek - mówi pani Wanda, jedna z lokatorek.
Dyrekcja Polnordu twierdzi tymczasem, że problem zimnych ścian rozwiązano w maju ubiegłego roku. - Wykonaliśmy dodatkową izolację termiczną w miejscu styku ścian ze stropem, a potwierdzeniem jej skuteczności jest brak ponownego zgłoszenia tego problemu - podkreśla Andrzej Perliński, dyrektor ds. inwestycji Polnord - Apartamenty.

Mieszkańcy twierdzą jednak, że najbardziej uciążliwe usterki - m.in. grzyb na ścianach i zawilgocone ściany w piwnicy - nie zostały usunięte. O tej ostatniej poinformowali Polnord już w lipcu 2008 roku. Po trzech miesiącach i kilkunastu telefonach deweloper miał naprawić izolację, jednak nie przyniosło to żadnego efektu.

- Później wielokrotnie zgłaszaliśmy problem, który podczas wizji lokalnej został zauważony przez komisję - opowiada pani Wanda. - Niestety, zapewnienie to otrzymaliśmy tylko ustnie. Gdy doszło do formalnych deklaracji, nikt nie pamiętał o fatalnym stanie ścian.

- W czasie wizji lokalnej w dniu 25.02.2010 nie stwierdzono przecieku wody w państwa piwnicy - odpisał mieszkańcom deweloper.

Rzecznik praw konsumentów pomógł lokatorom wyegzekwować kolejne odpowiedzi od dewelopera i poradził, aby spór rozwiązać na drodze sądowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki