Nie płaci się za założenie czy zdjęcie blokady, ale za wykroczenie, przeważnie za złamanie zakazu zatrzymywania się. Za to mandat wynosi 100 złotych i 1 punkt karny.
- Na nasz budżet nie ma wpływu liczba założonych blokach. Pieniądze z mandatów trafiają do kasy Urzędu Miasta - mówi Bartłomiej Kłodnicki z biura prasowego Straży Miejskiej w Gdańsku.
Okazuje się, że najlepszymi informatorami straży miejskiej są mieszkańcy.
- Często to mieszkańcy dzwonią do Straży Miejskiej z informacją, że ktoś parkuje w niewłaściwym miejscu. Oczywiście, jeżeli nasz patrol widzi, ze ktoś złamał przepisy, to także interweniuje - wyjaśnia Bartłomiej Kłodnicki.
Okazuje się, w ciągu pierwszych dwudziestu dni stycznia 2011 roku w rejonie ul. Fiszera było 26 interwencji związanych ze złamaniem zakazu zatrzymywania. Wystawiono 21 mandatów, a 5 kierowców dostało pouczenie.
- Każdy mieszkaniec ma prawo sprawdzenia oznakowania lub zgłoszenia swojej sugestii odnośnie oznakowania do Zarządu Dróg i Zieleni - dodaje Bartłomiej Kłodnicki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?