Więzieni i internowani przez reżim WRON m.in. Tadeusz Bień, Krzysztof Wyszkowski, Czesław Nowak, Stanisław Fudakowski oddali hołd ofiarom Grudnia '70 i stanu wojennego.
ZDJĘCIA Z UROCZYSTOŚCI POD POMNIKIEM POLEGŁYCH STOCZNIOWCÓW
- Stan wojenny był fatalnym czasem. Ocena historyków to za mało. Sprawcy nie zostali osądzeni, a ci, z pierwszych szeregów, represjonowani żołnierze Solidarności, otrzymują 900 zł renty. O ich prawa też się upominamy - mówił nam Czesław Nowak, prezes Stowarzyszenia Godność, jeden z organizatorów nocnej akcji.
W poniedziałek, 13 grudnia, uroczystości rocznicowe odbyły się w Gdyni.
- Chcemy sprawiedliwości, a nie dialogu. Dialog jest nobilitacją winnych - mówił przy pomniku Ofiar Terroru Komunistycznego, podczas poniedziałkowych uroczystości upamiętniających rocznicę wybuchu stanu wojennego i wydarzeń Grudnia '70, Aleksander Kozicki, przewodniczący gdyńskiego oddziału NSZZ Solidarność. Za plecami miał robotników ze sztandarami i budynek, w którym kiedyś znajdowała się katownia służb wojskowego wywiadu, przed sobą dziesiątki uczestników i świadków wydarzeń grudniowych roku 1970 i 1980. I chyba nic tak jak te właśnie słowa nie oddało tego wieczoru nastrojów panujących wśród słuchaczy. Nie szli oni bowiem z mszy św. poprzedzającej uroczystości pod pomnik z pieśnią na ustach. Pochód przemierzał ulice Gdyni w ciszy przerywanej tylko słowami: "To skandal, jak prezydent mógł zaprosić Jaruzelskiego, właśnie jego!".
- Jesteśmy Syzyfami! Ale tylko dla tych, którzy zobojętnieli. Jesteśmy żądni zemsty! Ale jedynie dla tych, którzy mają na rękach krew swoich rodaków. My zbieramy się tu co roku, by przypomnieć, że pamiętamy i domagamy się sprawiedliwości. Bo ona należy się tym, którzy złożyli swoje życie w ofierze wolności tego kraju. Bardziej przypominamy Prometeuszy niż Syzyfów i choć los jednych i drugich nie oszczędził, to musimy wierzyć, że ofiara miała sens - po tych słowach Aleksandra Kozickiego pod murami kamienic ul. Pułaskiego, rozbrzmiała już tylko pieśń intonowana przez Krystynę Mielnik, długoletnią przewodniczącą gdyńskiego oddziału - "Tyle razy pragnęłaś wolności, tyle razy tłumił ją kat, ale zawsze czynił to obcy, a dziś brata zabija brat".
Czego nie wiemy o Grudniu
Gdy przed pięcioma laty spotkali się w Gdańsku historycy, by dyskutować o wydarzeniach Grudnia 1970 roku, Lech Wałęsa powiedział na koniec, że pełnej prawdy o Grudniu pewnie nie poznamy nigdy. Jakby dla potwierdzenia tego pesymistycznego stwierdzenia referat, od którego rozpocznie się jutro zorganizowana w Gdańsku konferencja naukowa, nosi tytuł "Czego nie wiemy o Grudniu '70?" Autorem wystąpienia będzie prof. Jerzy Elsner, historyk, który Grudniowi 1970 roku poświęcił wiele artykułów, a także książkę "Grudzień 1970. Geneza, przebieg i konsekwencje", wydaną na 30 rocznicę Grudnia '70.
Konferencja "Korzenie Solidarności. Grudzień '70" odbędzie się jutro, w historycznej Sali BHP na dawnych terenach Stoczni Gdańskiej. Poza profesorem Elsnerem wystąpią na niej inni historycy zajmujący się najnowszą historią Polski: dr Janusz Marszalec, dr Michał Paziewski i prof. Wojciech Polak. Aleksander Smolar mówić będzie o Grudniu w kontekście historii obywatelskiego ruchu oporu od 1970 roku, poprzez 1980 po rok 1989.
Konferencja rozpoczyna się o godzinie 10, potrwa do godziny 15. Wstęp wolny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
