18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdańsk, Gdynia: Pikiety przeciw podpisaniu ACTA (FILMY, ZDJĘCIA)

Dagmara Olesińska, Ksenia Pisera
W Gdańsku i Gdyni odbyły się manifestacje przeciwko podpisaniu przez Polskę porozumienia ACTA. W Gdańsku pikietowało kilkaset osób, w Gdyni około 2 tysięcy.

Gdańska manifestacja "Nie dla ACTA", mimo że nie została zalegalizowana jednak odbyła się pod Urzędem Wojewódzkim, tak jak to było w planach. Przybyli uczestnicy twierdzili jednak, że jest to spotkanie informacyjne. Przynieśli ze sobą ulotki.

Czytaj także: Strona premier.gov.pl zaatakowana przez hakerów [ZDJĘCIA i WIDEO]

Wiele osób miało na twarzach maskę, którą nosiła postać w filmie "V jak Vendetta", a obecnie jest ona symbolem grupy hakerów "Annonymous". Pojawił się też anarchista Łukasz Muzioł, znany m.in. z marszy pustych garnków, czyli protestów przeciwko podwyżkom czynszy za mieszkania komunalne w Gdańsku.

Do godz. 16. manifestacja była dość spokojna. Przed godz. 17. pojawiło się więcej osób, w sumie uzbierało się ich kilkaset.

"Nie cenzurze!", "Wolność w internecie!" - to tylko niektóre hasła z transparentów, które wykrzykiwali uczestnicy, którzy nie godzą się na podpisanie umowy o ACTA, która mogłaby w znaczący sposób ograniczyć wolność mediów.

W gdyńskiej manifestacji wzięło udział około dwóch tysięcy osób.

- Wojna w sieci już trwa - mówił Michał Łotyszko, uczestnik protestu. - Teraz wyszliśmy na ulicę przeciwko cenzurze internetu. Co jeszcze mamy zrobić, by nasz głos został uwzględniony?!
Huk petard, hasła wypowiadane przez megafon i krzyki protestu rozległy się przed gdyńskim magistratem o godz. 18. Aleja Marszałka Piłsudskiego została zablokowana. Zgromadzeni oprotestowywali dokument ACTA, który - ich zdaniem - może doprowadzić do blokowania i cenzury treści zamieszczanych w internecie, a wszystko w imię walki z piractwem.

- Wolność to pierwsza wartość, o którą należy walczyć - mówił pod gdyńskim urzędem Andrzej Skiba, uczestnik protestu. - Takie samo prawo mamy w internecie, rząd chce nam je odebrać. Swoje zdanie przyszli wyrazić ludzie wszystkich środowisk, nie będziemy siedzieć cicho!
W tłumie protestujących byli także przedstawiciele władz miasta - prezydent Gdyni Wojciech Szczurek oraz wiceprezydent Marek Stępa. - Doskonale rozumiemy oburzenie ludzi tu zgromadzonych - mówił Stępa. - Forma ich wypowiedzi jest żywiołowa, ale mają prawo zabrać głos w dyskusji. Martwi nas to, że władze państwa pominęły zdanie obywateli w dyskusji o tak ważnym akcie prawnym.

Czytaj także: Internet mówi "nie dla ACTA". Blackout serwisów, protesty na ulicach miast...

Po ponad godzinnej manifestacji pod gdyńskim magistratem ponad tysiąc uczestników protestu poszło ul. Świętojańską, ul. 10 Lutego i ul. Władysława IV. Przed godz. 21 byli już na granicy Gdyni i Sopotu. Tam - według ustaleń policji - dotarło ok. 500 osób i zaczęli ich eskortować sopoccy funkcjonariusze. - Nie da się nas zatrzymać! - mówił Marcin, internauta z Wejherowa. - Nie chcemy takiego rządu i premiera, niech widzą nasz sprzeciw!

Uczestnicy pochodu kierowali się pod dom premiera. Władze Sopotu nie wyraziły zgody na organizację protestu. W pobliżu domu Tuska protestujący wznosili okrzyki przeciwko premierowi. Niektórzy obrzucili śnieżkami policjantów. Ci nie dopuścili protestujących pod budynek.

Około godz. 22 manifestacja się rozeszła.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki