Gdańsk: 75-letnia kobieta dostała kredyt w "prezencie"

Anna Dąbrowska
Irena Sela złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa
Irena Sela złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa Przemek Świderski
Irena Sela, 75-letnia gdańszczanka, chciała miło spędzić czas po trudnych dla niej chwilach - kilka dni wcześniej umarła jej siostra. Tylko dlatego odpowiedziała na telefoniczne zaproszenie na pokaz pościeli leczniczej firmy Belana, który odbył się 27 czerwca 2010 roku w gdańskim hotelu Scandic. Tam okazało się, że otrzyma prezent i poproszono ją o podpis odbioru. Okazało się, że tak naprawdę podpisała umowę kredytu na zakup owego "prezentu".

- Nie miałam zamiaru niczego kupować. Powiedziano mi, że otrzymam prezent pocztą i podpisałam podsunięte mi kartki. Pokazałam również dowód osobisty, żeby wiedzieli, gdzie wysłać prezent. Pan, który ze mną wtedy rozmawiał, wypytywał, jakie mam wykształcenie, czy mieszkam w bloku czy w domku. Później te informacje widniały na umowie - relacjonuje pani Irena.

9 lipca pocztą przyszła pościel lecznicza. - Zdziwiłam się, bo nie przypuszczałam, że ten prezent ma tak wysoką wartość - wspomina.

Jednak kilka dni później przyszedł list. Tym razem rachunek z Kredyt Banku SA - na pierwszą ratę w wysokości prawie 50 zł. A rat w sumie do zapłacenia 36, każda kolejna po 42,8 zł.

Gdańsk: Podejrzane konsultacje u doktora H.C.
Pani Zofia odesłała swój "prezent" firmie Belana S.C. B.Gogulska T.Budzyński z Buku w województwie wielkopolskim, która zorganizowała pokaz w hotelu. - Wkrótce potem otrzymałam pismo, że w dniu 4 lipca 2010 roku zawarłam umowę kredytu na zakup naczyń marki Philipiak o łącznej kwocie 1524,12 zł oraz umowę, którą rzekomo podpisałam. Naczyń nigdy nie otrzymałam, tylko pościel - tłumaczy pani Zofia.

Gdańszczanka nie spłaciła żadnej z rat. Czuje się oszukana. Z banku przychodzą kolejne wezwania do zapłaty. 7 kwietnia br. kolejne, już przedsądowe - bank wypowiedział jej kredyt i teraz musi spłacić go w całości, wraz z odsetkami.

- Przedstawiciele firmy wykorzystali mój podeszły wiek, słaby wzrok, zaistniałą sytuację osobistą i zwykłą ufność drugiemu człowiekowi - żali się pani Zofia.

Dodatkowo w umowie znajdują się nieprawdziwe dane: numer emerytury, dochód i liczba osób w gospodarstwie domowym. - Nie mam emerytury, jestem na utrzymaniu męża, razem prowadzimy gospodarstwo - mówi pani Zofia, pokazując zaświadczenie z ZUS.
Sama data zawarcia umowy też budzi wątpliwości. Prezentacja odbyła się 27 czerwca, a data zawarcia umowy to 4 lipca.
Bank w odpowiedzi na prośby pani Zofii o umorzenie kredytu powołuje się na prawo, które mówi, że jeśli klient w terminie 10 dni od daty zawarcia umowy nie odstąpi od niej, kredyt jest ważny. Pani Zofia pismo z rezygnacją wysłała dopiero 17 września. Dalej jednak ustawa mówi, że jeśli konsument nie został poinformowany na piśmie o prawie odstąpienia od kredytu, to może odstąpić od niego w terminie 10 dni od poinformowania go, nie później jednak niż po upływie 3 miesięcy.

Co na to miejski rzecznik konsumentów w UM w Gdańsku? W piśmie z 8 kwietnia 2011 roku zwraca się do Kredyt Banku SA o ponowne przeanalizowanie sprawy, powołując się na nieświadomość pani Zofii i odesłanie "prezentu" 28 września, a więc w ustawowym terminie.

"W dalszym ciągu nie znajdujemy podstaw do pozytywnego rozpatrzenia sprawy" - czytamy w ostatnim z pism od banku. Pani Irena kilka dni temu złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Z firmą Belana nie byliśmy w stanie się skontaktować. Telefony firmowe nie działają.
Agnieszka Placha, asystent Call Center, Centrum Telefoniczne Kredyt Bank SA, twierdzi, że bank nie może brać odpowiedzialności za takie sytuacje. - Na podobnej zasadzie współpracujemy z wieloma firmami, choćby w przypadku umów sporządzanych w sklepach na zakup produktów branych na raty. Nie mamy więc kontroli nad tym, w jaki sposób podpisywane są umowy - mówi pracownica banku.

Strefa Biznesu - Kiedy należy ci się odszkodowanie za opóźniony lot?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 13

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

E
Emerytka
Dzisiaj tj.16.09.2015 byłam na spotkaniu Filipiaka w hotelu Europa w Starachowicach. Zamierzałam kupić zestaw metalowych garnków do pieczenia ( 3 szt.)Jednak nie złożyłam podpisu na fakturze, bo zauważyłam, że tylko jeden z trzech miał logo Filipiaka. Po spotkaniu i wyjściu z budynku uświadomiłam sobie , że wszystkie moje dane są na wypisanej wcześniej fakturze. Wróciłam i poprosiłam o zwrot i podarcie tej faktury. Panowie twierdzili, że podarli i wyrzucili. Gotowa byłam grzebać w koszu. Próbowali mnie usunąć, wtedy zagroziłam policją. Dzięki sprytowi znalazłam fakturę i ją podarłam, a facet próbował mi ją wyrwać. Doszło do starcia i walki wręcz. Panowie nie spodziewali się , że kobieta seniorka może być silna i sprytna. Zastanawiam się , co spotkałoby mnie w najbliższym czasie.
A
Aldona
To jak nie byłaś ani razu to dlaczego komentujesz? Ja byłam dwa razy na pokazie philipiaka. Obejrzałam pokazy i do niczego nie byłam zmuszana.
K
Kasjer skok
dobrze ,że juz od dawna tam nie pracuję :)
K
Krystyna
a philipiak szaleje dalej :/ jestem ciekawa jak skończyła się sprawa tej Pani, mam nadzieję, że z korzyścią dla poszkodowanej. Jan pokazy tej firmy nie chodzę i chodzić nie zamierzam, mam ważnie, że w mojej miejscowości przynajmniej 3 razy w miesiącu jakiś się odbywa. nie rozumiem jak można zarabiać w taki perfidny sposób :/
j
ja
Dlatego tacy starzy ludzie nie powinni lazic na takie spotkania . A tak na marginesie to nie nauczyli jej ze , czyta sie kazdy papierek podsuniety pod nos ? . Wczoraj akurat bylam na pokazowce Philipiaka i musze przyznac ze byly 4 osoby w granicach 25-30 lat , a reszta to 50-nawet 80 lat , i nikt nikogo nie namawial zeby zaraz kupic te gary !!! . Chociaz sama bym kupila te garki jak bym miala kase , bo znajoma je ma i jest mega zadowolona :-D
q
qaduq
Belana & philipiak
Wspólczuję tej Pani i mam nadzieję , że wygra .
W samej sprawie coś nie tak . Chodzę na różne spotkania , czasem obu firm . Każda organizuje ODRĘBNE spotkania . Przynajmniej na spotkaniach Philipiaka nie spotkałem od kilku lat przypadku , by ktoś podpisywał umowę z inną firma . Tylko Philipiak . Tej Pani potrzebny dobry adwokat – są tacy społecznicy .
Niepokoi bezkarność i brak odpowiedzialności banku , za podpisywane w jego imieniu umowy .
To prawo jest ułomne i szkodliwe dla kredytobiorców . Praktycznie wszystkie sprawy o zadłużenia sądy rozpatrują bez osoby zainteresowanego , często pokrzywdzonego . I to jest skandal . Polska uzależniona od kredytów , leży plackiem przed bankami , a kolejni premierzy marzą , jak załapać się na dobrze płatną fuchę . Jedyna – marna pociecha – że w obawie o bankructwo , nikt tych orłów nie zatrudni .
t
tom crus nie lubi belany
Właśćićiele tej firmy żyją w mega luksuśie znam ich z widzenia a przed domem stoją 3 najnowsze mercedesy sl 500, gl 500, i g terenowy i kilkanaśćie nowych sprinterów -to teraz wiem z czego to jest raczej od kogo od biednych naiwnych ludzi. Właśćićiel wyglonda na jakiegoś gangstera jest opalony i łysy a ta jego delores jest 10 lat młodsza i podobno pracownicom niehce plaćić. ale tojest tylko BELANA SPIJ Z NAMI TO BENDZIERZ SPAŁ ZDROWO-to tylko ich motto.Jakto muwi Jarek polacy zasługują na więcej .
t
tusk
codziennie dzwonią do mnie jacyś przedstawiciele firm, zapraszają na pokazy do hoteli. Odsyłam ich od razu albo do żydotuska, albo do bolka wałęsy lub do komorowskiego - słoma w butach. babę nauczyli patrzeć na to co podpisuje !
M
Mimi
Ci starzy ludzie nigdy sie nie naucza , zeby nie podpisywac kazdego popierka ktory im podsuna pod nos . Ale niestety - glupich nie sieja , sami sie rodza !
O
OKRADANY PRZEZ SKOK
MÓJ PODPIS ZOSTAŁ W SKOK-u im. Stefczyka SFAŁSZOWANY i od ponad 2 lat walczę z TĄ KOŚCIELNĄ PRALNIĄ BRUDNYCH PIENIĘDZY, gdyż ten BANK (!!!) nie żadna kasa spółdzielcza domaga się ode spłaty tego, co ukradł ich pracownik ! Takie "kwiatki" mogą być tylko w SKOK-u który dzięki PiS-owi jako BANK nie podlega instytucjom nadzoru bankowego
A
ALTAVITAE
To bylo ewidentne choc zakamuflowane oszustwo.
I mam nadzieje ze wygra w sadzie nie tylko co stracila ..ale i cos extra !
A gdzie sa wszyscy inni , ktorzy zostali tak samo oszukani ???
Musza byc ich co najmniej dziesiatki.
Zalozenie grupowej sprawy sadowej daloby szybsze rezultaty.
b
bozena
O co w tym chodzi?
Czy sam FAKT niezgodnosci numeru emerytury nie nosi znamion przestepstwa???
Dlaczego ta pani nie zglosila wczesniej sprawy do prokuratury,tylko dopiero jak komornik zajzal jej w portfel????
Cos tu "nie tak",albo nie o wszystkim napisano.
Jesli wszystkie fakty zawarte w artykule sa prawdziwe,to poruszylabym pieklo,niebo i ziemie,zeby udowobnic oszustwo!!!!!
o
obsrver
zarzadzanym przez styropianowych patriotów AWS-PiS-PO, gdzie prawo jest dla NAS i MAS.
Robie zakład, ze babcia przegra, a Belana dostanie od rzadu statuatkę "Teraz Polska"
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki
Dodaj ogłoszenie