Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Foki zjadają rybakom ryby. Rząd szykuje odszkodowania

Redakcja
archiwum DB/Karolina Misztal
Nawet 4 mln euro rekompensaty dostaną rybacy za straty wyrządzone przez foki. Przedstawiciele Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej wreszcie postanowili zmierzyć się z problemem. Ten problem jest codziennością dla poławiaczy ryb z całego województwa pomorskiego. Sieci pełne łososia obgryzionego przez foki już przed wakacjami spędzały sen z powiek m.in. jastarniańskim rybakom.

- To powszechne zjawisko - nadmienia Michał Necel ze Zrzeszenia Rybaków Morskich z Władysławowa. - Te zwierzęta potrafią zniszczyć nawet 80 procent całego połowu.

Na specjalnie zwołanej konferencji w Departamencie Rybołówstwa rozgorzała dyskusja na temat ewentualnych rekompensat. Z zebranych przez urzędników danych opartych na dziennikach połowów i raportów miesięcznych przekazywanych przez rybaków do Centrum Monitorowania Rybołówstwa jasno wynika, iż największe spustoszenia, które sieją te ssaki, odnotowano w regionie Zatoki Puckiej. Problem szczególne dotyka armatorów jednostek łowiących przy brzegu, mających długość poniżej 8 metrów. Te informacje oraz analiza całego sektora zdeterminowały resort do tego, by poszukać możliwości wsparcia dla ludzi morza. Pieniądze się znalazły. - Możliwość wypłaty rekompensat za szkody czynione w połowach przez ssaki i ptaki morskie została przewidziana w przepisach Unii Europejskiej - tłumaczą w resorcie. - Uszczegółowieniem tej możliwości są przepisy krajowe zawarte w rozporządzeniu o szczegółowych warunkach i trybie przyznawania wypłaty i zwrotu pomocy finansowej na realizację programu operacyjnego „Rybactwo i morze”.

 

Czytaj też: Helscy rybacy nie chcą Miami Beach

 

Pula rekompensat wynosi 4 mln euro. Kwota zostanie sprawiedliwie rozdzielona między poszkodowanych rybaków uprawiających tzw. rybactwo komercyjne. Kto je dostanie?

Armator statku rybackiego, którego połowy uległy uszkodzeniu przez ssaki morskie lub ptaki chronione, będzie dokonywał zgłoszenia szkody w formie pisemnej, w postaci papierowej - odpowiada ministerstwo: - Zgłoszenie będzie skierowane do ministra właściwego do spraw rybołówstwa w terminie 14 dni od dnia stwierdzenia szkody - czytamy.

Rybacy będą musieli przedstawić m.in. uszkodzony gatunek ryby, wymiar szkody oraz dokumentację fotograficzną wraz z przedłożeniem dzienników połowowych.
- To znakomita wiadomość - ocenia Michał Necel. - Wreszcie ktoś wysłuchał naszych postulatów. Jednak same rekompensaty nie zmienią sytuacji. Potrzebne są rozwiązania systemowe.

Pieniądze dostępne będą od momentu wejścia w życie rozporządzenia. Oznacza to, że rybacy, których wcześniej dotknął problem, nie skorzystają z dobrodziejstwa, jakie niosą nowe przepisy.

 

 

P. Niemkiewicz, K. Hoffmann

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki