Firma na razie nie zdradza szczegółów, ale informuje że będzie potrzebowała pracowników.
- Nie możemy jeszcze szczegółowo mówić o naszych planach, ale nie ukrywam, że czekamy na pozwolenie na budowę - wyjaśnia Andrzej Połojko, dyrektor generalny Flextronics w Tczewie. - Gdy cała dokumentacja będzie skompletowana i zaczniemy pierwsze wykopy, to wtedy będziemy mogli powiedzieć więcej. Na pewno będziemy potrzebowali nowych osób do pracy.
Flextronics chce inwestować w naszym kraju także na rynku transportowym, automotive, a nawet medycznym. Czy będzie to miało przełożenie na sytuację zakładu w Tczewie? - Na poziomie korporacji przeprowadzamy fuzje lub kupujemy firmy o takich profilach. W Tczewie bezpośrednio się tym nie zajmujemy, ale mamy tutaj własny zespół osób, które poszukują nowych klientów również w tych obszarach - odpowiada dyrektor generalny.
Tymczasem wśród załogi firmy krążą informacje o planowanych zwolnieniach i przeniesieniu księgowości do Indii.
- Są różne inicjatywy dziejące się w ramach całego Flextronicsa na całym świecie - tłumaczy Andrzej Połojko. - Na chwilę obecną nie ma obaw, że będziemy musieli redukować liczebność załogi, ale wszystko zależy od rynku.
Flextronics zatrudnia ok. 3,5 tys. osób. Na terenie Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej działa od 2000 r.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?