Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Festiwal Sopot Classic 2014: Wszechstronność Polskiej Filharmonii Kameralnej Sopot [RECENZJA]

Maja Korbut
Koncert inauguracyjny w Operze Leśnej był wielkim widowiskiem, które swoje zadanie popularyzatorskie: przybliżenie twórczości Ludviga van Beethovena, wypełniło znakomicie
Koncert inauguracyjny w Operze Leśnej był wielkim widowiskiem, które swoje zadanie popularyzatorskie: przybliżenie twórczości Ludviga van Beethovena, wypełniło znakomicie PFK Sopot
Charakterystycznym elementem festiwalu Sopot Classic, który zakończył się w minioną niedzielę, było to, że głównym wykonawcą wszystkich koncertów była jedna z naszych trójmiejskich orkiestr - Polska Filharmonia Kameralna Sopot.

Podczas ubiegłorocznej edycji odstąpiono od tego obyczaju i do Sopotu zawitał zespół Cappella Mediterranea, który na długo zapadł mi w pamięć. Kiedy więc, jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznej edycji festiwalu, przeglądałam program poczułam się nieco zawiedziona, że w tym roku znów wszystkie koncerty wykona sopocka orkiestra. Moje rozczarowanie jednak nie trwało długo i malało po każdym kolejnym koncercie.

Najtrudniej jest mi oceniać koncert rozpoczynający festiwal - jak już miałam okazję pisać na łamach "Dziennika Bałtyckiego", to wielkie widowisko w Operze Leśnej swoje zadanie popularyzatorskie wypełniło znakomicie, ale od strony czysto muzycznej można by już oceniać je różnie. Na szczęście pozostałe trzy koncerty festiwalu były prawdziwą muzyczną ucztą.
Bardzo cieszę się z pomysłu koncertu "Warszawska Jesień w Sopocie". Była to fascynująca okazja do poznania muzyki współczesnej, która nie jest niestety często wykonywana. Starannie dobrany program zapewnił wiele wrażeń, a jego różnorodność stworzyła orkiestrze PFK pod batutą Rodriga Tomillo pole do popisu. Zespół obronił się znakomicie, pokazując, że świetnie radzi sobie nawet z najtrudniejszymi wyzwaniami muzycznymi.

Najprzyjemniejszym zaskoczeniem dwóch pozostałych koncertów byli dla mnie soliści. Podczas wieczoru zatytułowanego "Klasyczne inspiracje" orkiestra PFK pod batutą Marcina Nałęcza-Niesiołowskiego wykonywała - bardzo zgrabnie zresztą, choć zabrakło mi może odrobiny lekkości - kompozycje Wolfganga Amadeusza Mozarta i jego ojca, Leopolda. Gwiazdą tego wieczoru był jednak młody węgierski wiolonczelista István Várdai. Już pierwszy dźwięk partii solowej w koncercie C-dur Józefa Haydna był wielkim i pozytywnym zaskoczeniem. Instrument Węgra brzmiał niezwykle dźwięcznie, głęboko i miękko. István Várdai z łatwością i lekkością wykonywał wirtuozowskie fragmenty partii, ale zachwycał także jakością dźwięku i interpretacją. Nic dziwnego, że publiczność nagrodziła wiolonczelistę burzliwą i długą owacją, po której musiał zagrać aż dwa bisy.
Wybierając się na ostatni koncert festiwalu, nie oczekiwałam niespodzianki. Solista tego wieczoru Wolfgang Meyer to jeden z najbardziej znanych klarnecistów. Wiedziałam więc, że w jego wykonaniu słynny Koncert klarnetowy A-dur Mozarta będzie brzmiał świetnie. Niespodzianka jednak była - Wolfgang Meyer wykonał swoją partię nie na współczesnym instrumencie, a na klarnecie basetowym, który okazał się instrumentem o nieporównywalnie piękniejszej, miękkiej i delikatnej barwie. Orkiestra PFK - tym razem pod batutą Pawła Przytockiego - i tego wieczoru zaprezentowała się w znakomitej formie. Ciekawie zabrzmiała zwłaszcza nieczęsto wykonywana kompozycja Hiszpana Joaquina Turiny "Modlitwa torreadora".

Festiwal Sopot Classic pokazał i przypomniał, że sopocka orkiestra to zespół wszechstronny. PFK świetnie odnajduje się pod batutą różnych dyrygentów i potrafi być godnym partnerem dla nawet najznakomitszych solistów.

Treści, za które warto zapłacić! REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI

Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki