Fani czarnego sportu muszą w sobotę wstać wcześniej. Kolejny sparing Renault Zdunek Wybrzeża Gdańsk

W piątek o godz. 15 żużlowcy Renault Zdunek Wybrzeże rozegrają pierwszy mecz sparingowy w Gdańsku. Ich rywalami będzie łotewski Lokomotiv Daugavpils. W sobotę natomiast fanów czarnego sportu czeka bardzo wczesna pobudka. O godz. 6.30 zacznie się bowiem transmisja w Canal+Sport z pierwszego w tym sezonie turnieju Grand Prix.

Ściganie o tytuł indywidualnego mistrza świata rozpoczyna się w Nowej Zelandii, na torze Western Springs Stadium w Auckland. Listę nieobecnych w Grand Prix 2014 otwierają dwa nazwiska. Tomasza Golloba i Emila Sajfutdinowa. Ten pierwszy zrezygnował, bo uznał, że w Grand Prix swoje już w życiu zrobił, a ten drugi jako powód rezygnacji podał brak sponsorów. Obaj pojadą jednak w mistrzostwach Europy, bo turniejów jest w nich mniej, a... płacą więcej.

Kto w tym roku jest faworytem do tytułu mistrza świata? Lista jest dosyć długa. Na pewno Anglik Tai Woffinden chciałby obronić tytuł. Zacznie jednak w mało komfortowych warunkach, bo wbrew opiniom lekarzy poleciał do Nowej Zelandii z kontuzją. Ubiegłoroczny wicemistrz świata Jarosław Hampel zdaje się wyznawać filozofię zawartą w zdaniu: jak nie teraz, to kiedy? To rzeczywiście może być rok Hampela, czego mu zresztą serdecznie życzymy. Ta dwójka będzie się musiała jednak bronić przed atakami australijskiego duetu Chris Holder - Darcy Ward, przed zawsze groźnym, trzykrotnym już mistrzem świata Nickim Pedersenem i innym Duńczykiem Nielsem-Kristianem Iversenem. Podobno ten ostatni na progu nowego sezonu jest w rewelacyjnej formie.

Na dzisiaj nie wydaje się możliwe, aby jakiś inny zawodnik - w przekroju całego cyklu GP 2014 - mógł wmieszać się do walki o medalowe pozycje poza wymienioną szóstką żużlowców. Nie ma raczej takiej szansy drugi z Polaków Krzysztof Kasprzak, ani na przykład Szwed Fredrik Lindgren, którego na co dzień - jako zawodnika Wybrzeża - będziemy oglądali w Gdańsku.