Ostatni taki przypadek odnotowano w Kołczygłowach. Kierowca legitymował się tam amerykańskim "prawkiem". Było fałszywe. Mieszkaniec Radusza przyznał, że kupił je w Anglii za 500 funtów.
- Ten mężczyzna nigdy w Polsce nie zdawał egzaminu na prawo jazdy. Przyznał się nam, że dokument po prostu kupił. Był on wystawiony przez amerykański urząd na Polaka, który pracował w Wielkiej Brytanii - mówi Andrzej Borzyszkowski, zastępca komendanta bytowskiej policji.
Niedoszłemu kierowcy za posłużenie się fałszywym prawem jazdy grozi nawet do pięciu lat pozbawienia wolności.
- To nie pierwszy fałszywy dokument, który w ostatnim czasie wykryto w naszym powiecie - podkreśla Borzyszkowski.
W tym roku dwaj Rosjanie chcieli w Wydziale Komunikacji wymienić rosyjskie prawa jazdy na polskie.Okazało się, że dokumenty są fałszywe. Rok wcześniej mieszkanka Skwieraw również chciała wymienić "prawko". Przedstawiła dokument zadrukowany chińskimi znaczkami. Twierdziła, że nie będąc w Chinach... zdała egzamin w Gdańsku u pewnego Chińczyka.
Dokument też był podrobiony.
- Teraz jesteśmy bardziej wyczuleni na pochodzenie dokumentów, które podczas kontroli pokazują nam kierowcy, bo nigdy nie wiadomo, kiedy trafi się kolejna fałszywka - dodaje Borzyszkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?