Equinor będzie „dmuchał” w żagle Łebskiego Klubu Żeglarskiego. Wesprze młode talenty

Equinor, dostarcza już do Polski gaz przez Baltic Pipe z norweskiego szelfu, a wkrótce ruszy w Łebie z budową bazy serwisowej do obsługi Morskich Farm Wiatrowych, które wspólnie z Polenergią postawi na Bałtyku. Znajdzie w niej zatrudnienie ok. sto osób. Teraz wykonał kolejny krok: podpisał umowę o współpracy w Łebskim Klubem Żeglarskim. Program „Heroes of Tomorrow” wspierający młode talenty w regionie to pierwsza tego typu inicjatywa Equinoru w Polsce.

- Ten wiatr, który dziś napędza windsurferów, pozwala na rozwój ich pasji i umiejętności, za kilka lat będzie napędzał nasze turbiny na północ od Łeby dostarczając dla Polski i regionu czysta energię -

podkreśla Marcin Wiśniewski, dyrektor ds. Regulacji Equinor Polska.

- Będąc w Łebie chcemy być dobrym sąsiadem i aktywnie uczestniczyć w życiu miasta i lokalnych społeczności. W programie „Heroes of Tomorrow” skupiamy się na pracy lokalnej z młodzieżą, by pomóc jej rozwinąć skrzydła.

W uroczystym podpisaniu w Łebie umowy z Łebskim Klubem Żeglarskim wziął udział Anders H. Eide, ambasador Norwegii. Podkreślił, że działania Equinoru i Polenergii wspierające zieloną transformację Equinoru to odpowiedź na kryzys energetyczny i klimatyczny w Europie.

- Mamy kryzys energetyczny, wywołany wojną na Ukrainie, ale też kryzys klimatyczny, który dotyka nasze środowisko naturalne

- mówił Anders H. Eide, ambasador Norwegii.

-Dlatego to co musimy zrobić to transformacja energetyczna. W tej kwestii jednym z kluczowych aspektów jest energia wiatrowa.

Ambasador podkreślił, że w tym kontekście wsparcie Equinoru dla klubu żeglarskiego doskonale wpisuje się w strategię firmy. - Znakomitym pomysłem jest to, że firma Equinor postanowiła podjąć współpracę z Łebskim Klubem Żeglarskim bo zarówno Equinor i Polenergia jak i zawodnicy klubu żeglarskiego polegają w swoich działaniach na sile wiatru.
Wiatr w postaci finansowego wsparcia ze strony Eqiunoru już dmie w żagiel m.in. Adama Kelara, młodego windsurfera z Łebskiego Klubu Żeglarskiego. - Equinor nas dofinansowuje. Wiadomo, że każdy sprzęt jest bardzo drogi a bez tego nie da się pływać i konkurować z innymi klubami - mówi Adam Kelar, który w swoim niedawnym starcie, już pod skrzydłami Equinoru, wygrał zawody w Sopocie.
Equinor podpisał umowę z Łebskim Klubem Żeglarskim na początek na rok.

- Cieszymy się, że zostaliśmy pierwszym klubem w Polsce, który wsparł Equinor -

mówi Patrycja Gołębiewska, komandor Łebskiego Klubu Żeglarskiego.

- Od wielu lat staramy się wyciągnąć dzieciaki sprzed telewizorów, a teraz mamy sponsora, dzięki któremu młodzi zawodnicy mogą się rozwijać. Więcej dzieci będzie mogło pływać i startować.

Andrzej Strzechmiński, burmistrz Łeby podkreślił, że miasto wspiera klub, który teraz z pomocą norweskiej firmy, może wejść na wyższy poziom natomiast Kazimierz Kleina, senator RP z Łeby, który zakładał Łebski Klub Żeglarski dodał, że klub wychował mistrzów Polski, świata i teraz ma szansę na kolejne sukcesy.