Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Energa chce inwestować więcej

Redakcja
Mirosław Bieliński
Mirosław Bieliński
Z Mirosławem Bielińskim, prezesem Energi SA, rozmawia Jacek Klein

Będzie strajk w Grupie Energa w najbliższym czasie czy osiągnięcie porozumienie ze stroną związkową?
Dzisiaj nie ma uzasadnionych powodów, aby strona społeczna chciała sięgać w dyskusji z zarządami po tak silny argument, jakim jest strajk ostrzegawczy. W kwietniu zostały zawarte porozumienia, które zakończyły wszystkie możliwe spory. Obecnie pojawia się różnica zdań dotycząca możliwości, a po drugie - skali podwyżek wynagrodzeń w tym roku. Nie żyjemy jednak w próżni. Nasi klienci zostali mocniej dotknięci kryzysem. Na zewnątrz oznacza on utratę miejsc pracy, u nas kryzys równa się niższej od spodziewanej podwyżce płacy.

Grupa jest w trakcie restrukturyzacji modelu funkcjonowania. Kiedy ten etap będziecie mieli za sobą?
Nigdy. To jest przypadłość każdej firmy, która chce być konkurencyjna. Wciąż trzeba coś zmieniać, poprawiać. Z trzech dużych działań restrukturyzacyjnych do wykonania pozostało nam ostatnie: zmiana struktury organizacyjnej w Enerdze -Operator. Dzisiaj spółka od strony formalnej jest jednym podmiotem dystrybucyjnym, w dodatku największym w kraju, ale od strony organizacyjnej de facto jest to osiem firm odmiennie działających. W związku z tym organizacja musi zostać ujednolicona. Będzie to fundamentalna zmiana otoczenia dla wielu pracowników i nie wykluczamy, że może wzbudzić ponownie sporo emocji.

Czyli jednak strajk będzie?
Proszę zauważyć, że te zmiany nie muszą powodować utraty miejsc pracy. Dzisiaj wokół dostaw energii elektrycznej występuje ogromny obszar usług niezagospodarowanych przez nas z powodów organizacyjnych. Nasi pracownicy mają pełne kompetencje, aby w ten obszar wejść.
Pytanie - czy będą chcieli.
Zmiany zawsze budzą emocje, wydaje mi się jednak, iż wszyscy rozumieją konieczność ich wdrażania. Ewentualne różnice tkwią raczej w spojrzeniu na tempo. Zarządy chcą wdrażać zmiany jak najszybciej - strona społeczna nie zawsze podziela ten pogląd.

Czy zarząd nie jest w tych rozmowach na przegranej pozycji, w związku z zawartą w 2007 roku umową społeczną?
Umowa społeczna krępuje działania zarządu. Bardziej krępujące są jednak regulacje rynku przez Urząd Regulacji Energetyki.
Czy przywileje płacowe pracowników nie wpływają na wyniki finansowe grupy? Nie skutkują na przykład wyższymi cenami?
W krótkim okresie nie. Energię kupujemy na wolnym rynku. Jej cena w głównej mierze wynika z czynników zewnętrznych, od nas niezależnych. Są to ceny paliwa, głównie węgla, opłat przesyłowych i opłat za emisję CO2 do atmosfery. Byłyby oczywiście możliwości obniżenia tej ceny, na przykład przez zakup energii w krajach sąsiednich, gdzie ceny na rynkach hurtowych są niższe niż w Polsce i jest nadpodaż tej energii. Nie ma, niestety, jak sięgnąć po tę energię, ponieważ nie ma jej jak przesłać. Jeżeli pojawią się transgraniczne linie przesyłowe, to będziemy mieli tańszą energię.

Energa jest jedną z największych firm w kraju, jeszcze państwową. Prywatyzacja jest nieunikniona. W ramach jakiej ścieżki się dokona?
W planie Ministerstwa Skarbu jesteśmy przewidziani do prywatyzacji w drugiej połowie 2010 roku. Z zastrzeżeniem - o ile warunki rynkowe pozwolą, czyli o ile uda się uzyskać satysfakcjonujące wpływy ze sprzedaży. Co do ścieżki, jeszcze w zeszłym roku najbardziej prawdopodobną, braną pod uwagę przez ministra skarbu było upublicznienie przez giełdę, przez podniesienie kapitału, a następnie sprzedaż akcji posiadanych przez resort skarbu. Dzisiaj modelem branym pod uwagę jest po prostu sprzedaż inwestorowi strategicznemu. Z naszego punktu widzenia jest istotne, aby prywatyzacja ułatwiła realizację inwestycji, zarówno w aspekcie finansowym, jak i technologicznym. Drugą kwestią, zapewne ważną dla lokalnego środowiska, jest zachowanie podmiotowości, zachowanie siedziby w Gdańsku - najlepiej stać się centralą inwestora na terenie naszego kraju.

W tym roku miał zostać uwolniony rynek energii dla gospodarstw domowych. Prezes URE utrzymał jednak system taryf ustalanych odgórnie. Prawdopodobnie będzie on obowiązywał także w przyszłym roku. Jakie konsekwencje niesie to dla firmy?
Dwie decyzje prezesa URE dotyczące utrzymania taryfy "G" dla gospodarstw domowych i taryfy dystrybucyjnej pozbawiły nas około 500 milionów złotych. W przyszłym roku konsekwencje będą mniej dotkliwe niż w bieżącym, jednak nie jest tajemnicą, że do sprzedaży energii klientom indywidualnym dopłacamy. Możemy liczyć na to, że w przyszłym roku skala dopłaty będzie mniejsza, będziemy jednak chcieli tych klientów utrzymać. W dłuższej perspektywie nasza mocna pozycja rynkowa będzie zależała od liczby odbiorców.

Czy nie jest tak, że koncernom energetycznym zależy na uwolnieniu cen na rynku gospodarstw domowych tylko po to, aby je podnieść? Wzrosłyby w takiej skali jak dla przedsiębiorstw?
Jest wiele prognoz. Najbliższa mi jest prognoza, że na krotko ceny pójdą w górę, o kilka procent, lecz następnie się obniżą i ustabilizują. Interesy firm energetycznych mogą być tutaj rozbieżne.
Na rynku energii dla firm jest jednak konkurencja, a ceny nie spadły, są znacznie wyższe, nawet o 40 procent? Ludzie się boją, że takie same podwyżki dotkną gospodarstwa domowe.
W ostatnich miesiącach ceny spadły. Pojawiły się nowe oferty, także z naszej stron. Wprowadziliśmy opcję stałej ceny w ciągu kilku lat lub wydłużonego terminu płatności. Są to elementy walki konkurencyjnej, które stosują też pozostałe koncerny energetyczne. Wprowadziliśmy dla naszych klientów ofertę oszczędzania energii. Polega ona na kompensowaniu mocy. Mówiąc bardziej obrazowo - część dostarczanej energii odbija się od urządzeń klienta. Odbiorca może ją zmagazynować i wykorzystać w innym czasie, gdy będzie to konieczne. Dzięki nowej ofercie udało nam się przejąć pewną liczbę podmiotów od konkurencji. Są to samorządy, instytucje publiczne, sieci hotelarskie czy przedsiębiorstwa przemysłowe.

Klientów korporacyjnych możecie przejmować. Choć rynek nie został uwolniony, teoretycznie do przejęcia są także klienci detaliczni. Jak na tym polu radzi sobie Energa?
Najbardziej pożądana jest możliwość przechodzenia między firmami energetycznymi właśnie tych klientów. Niestety, z powodu utrzymywania regulowanych cen do tej pory w całym kraju dostawcę zmieniło około 1000 osób. W naszym rejonie działania dostawcę zmieniło około 100 klientów spośród 2,5 miliona, którym dostarczamy energię elektryczną. Jeżeli odniesiemy to do rynków zagranicznych, to na przykład w Wielkiej Brytanii co miesiąc dostawcę zmienia 400 tysięcy gospodarstw.

W tym roku inwestycje pochłoną 1,3 miliarda złotych. Na co głównie pójdą pieniądze?
W planie mamy rozwój energetyki wodnej, około 200 milionów złotych przeznaczone zostanie na rozbudowę elektrowni w Ostrołęce, w tym na przygotowanie gruntów pod blok C. 700 milionów złotych pochłoną inwestycje w Enerdze-Operator, między innymi na modernizację infrastruktury, nowe przyłącza. Potrzeby są duże. W perspektywie kolejnych lat w planie mamy budowę na Pomorzu nowej elektrowni gazowej. Trwają prace koncepcyjne, za wcześnie aby mówić o szczegółach.

Zapytam na koniec jeszcze raz - czy dla zaspokojenia owych potrzeb planowana jest podwyżka cen za prąd dla gospodarstw domowych w najbliższych miesiącach? Czy Energa będzie wnioskować do URE o podwyższenie stawek?
Jesteśmy w niezręcznej sytuacji. Chcę zwrócić uwagę na istotne zjawisko. W krajach sąsiednich ceny hurtowe energii są niższe niż w Polsce, ale detaliczne wyższe. Wyższe marże zagranicznych firm pozwalają im finansować inwestycje, co wpływa na wyższy poziom bezpieczeństwa dostaw energii i wyższą sprawność urządzeń, a to w dłuższej perspektywie działa na korzyść klienta. Nawet gdyby stawki wzrosły, dla kieszeni klientów oznaczałoby to kilka złotych więcej w rachunku. Oczywiście zdajemy sobie sprawę z tego, że dla niektórych osób nawet tak niewielka kwota jest dużym obciążeniem. Dla nas jednak byłyby to wpływy rzędu milionów złotych, które moglibyśmy przeznaczyć na inwestycje. Czy będziemy wnioskować o wyższe taryfy? To zależy od cen, po których kupimy energię na 2010 rok. Grupa Energa jest największym kupcem energii elektrycznej w Polsce - dostarczaną przez nas energię kupujemy. Dlatego to właśnie nam zależy na ukształtowaniu się cen na jak najniższym poziomie...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki