Sprawa do sądu trafiła na początku roku, kiedy to szef elbląskiej Solidarności poczuł się urażony wypowiedziami prezydenta, które były publikowane przez media. Zdaniem Kozłowskiego, sugerowały, że to elbląska Solidarność i jej przewodniczący mogli się przyczynić do zamknięcia Logstoru.
- Takie pomyje, jakie przy okazji tej sprawy zostały wylane na mnie i zarząd regionu, nawet trudno skomentować - informował na początku roku przewodniczący Solidarności.
Nic dziwnego, że dyskusja podczas rozprawy toczy się wokół przyczyn zamknięcia Logstoru. W czwartek przed sądem zeznawał po raz drugi Marek Malinowski, dyrektor Logstor w Elblągu, a także Kozłowski, który tłumaczył, jaka była jego rola w tej sprawie.
Jego zdaniem, podczas negocjacji było widać dobrą wolę i chęć zakończenia sporu tylko jednej strony i to - jego zdaniem - była strona związkowców. - Rozmawiał z nim [zarządem Logstoru - dop. red.] także Janusz Śniadek, ale bez efektu - mówił Kozłowski. - Dzisiaj usłyszałem, że powodem niepodpisania porozumienia był kryzys gospodarczy. Dlaczego zarząd przy stole o tym nie powiedział?
Na rozprawie nie był obecny prezydent. Kolejna odbędzie się 22 października.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?