18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dzieje fotografii w Gdańsku. Wyprawa w niezwykłe dzieje XIX-wiecznego miasta [ZDJĘCIA]

Grażyna Antoniewicz
Targ Węglowy 1853"Pierwsza fotografia Targu Węglowego, wykonana przez Eduarda Flottwella krótko po przyjeździe do Gdańska.
Targ Węglowy 1853"Pierwsza fotografia Targu Węglowego, wykonana przez Eduarda Flottwella krótko po przyjeździe do Gdańska. Fot. E. Flottwell, kolekcja prywatna
Od kilku lat prowadzi badania dotyczące dziejów fotografii w Gdańsku i kolekcjonuje zdjęcia miasta z połowy XIX wieku. Zwieńczeniem jego pasji jest wyjątkowa książka - znajduje się w niej ponad sto najstarszych zdjęć i starannie wybranych ilustracji o historii fotografii. Z Ireneuszem Dunajskim rozmawia Grażyna Antoniewicz

Przed sześcioma laty rozpoczął Pan swoją niezwykłą podróż do XIX-wiecznego Gdańska w poszukiwaniu wiedzy o gdańskich pionierach fotografii...
Książkę stworzyłem z połączenia moich trzech pasji: miłości do fotografii, sztuki drukarskiej i kolekcjonerstwa. Premiera odbędzie się w 160 rocznicę wykonania pierwszego papierowego negatywu z widokiem ulicy Długiej.

Przenieśmy się w czasie, jest rok 1844...

Carl Damme, który prowadził do 1840 roku zakład złotniczy w Gdańsku, zaczyna chorować. Wyprzedaje więc cały swój majątek i wyjeżdża w okolice Drezna na leczenie. Jest to wówczas jeden z najważniejszych ośrodków dagerotypii w Europie.

Po dwóch latach Carl Damme wraca...
Otwiera zakład dagerotypowy na Żabim Kruku 19. To jeden z ważniejszych gdańskich dagerotypistów, szczególnie jeśli chodzi o portrety.

Kiedy w Gdańsku pojawili się pionierzy fotografii?
Pierwszy dagerotypista przyjechał z Drezna - a właściwie było ich dwóch. Na Długich Ogrodach, w 1843 roku (obok kościoła św. Barbary) ci młodzieńcy otworzyli pierwsze studio portretowe, gdyż była to prestiżowa dzielnica, a na portrety mogli sobie pozwolić tylko bogaci ludzie. Co ciekawe, przywieźli ze sobą dwa aparaty dagerotypowe, ale starszego typu. Krótko po otwarciu zakładu na Długich Ogrodach aptekarz z tej ulicy poinformował w reklamie, że ma do sprzedania dwa aparaty do wykonywania portretów.

Kto je kupił?
Handlarz sztuki i antykwariusz Eduard Deplanque, który miał swój zakład na Tkackiej, drugi aparat nabył Julius Gottheil, który prowadził firmę litograficzną. Panowie w bardzo krótkim czasie otworzyli własne zakłady, w których oferowali portrety.

Pisze Pan także o pewnym nauczycielu fizyki...
...i dyrektorze szkoły Świętego Piotra i Pawła w Gdańsku - to Friedrich Strehlke, który interesował się nowinkami technicznymi. Miał też obserwatorium meteorologiczne na dziedzińcu szkoły. Dzięki niemu zestaw do dagerotypii został sprowadzony do Gdańska od mechanika z Berlina. Na zestaw złożyło się 25 kupców, bo był on bardzo drogi. Handlowcy dali pieniądze, ale zaznaczyli, że ma służyć do wykonywania gdańskich widoków. I tu znalazłem ciekawą rzecz. Friedrich Strehlke wykonał widoki na ulicach Gdańska. Nie wiemy, jak wyglądały, ale to jest niesamowita informacja, ponieważ dotarłem do źródła, które potwierdza, że na podstawie jego dagerotypów profesor Schutlz zrobił akwaforty.

Specjalnie na potrzeby albumu wykonał Pan przestrzenną wizualizację zakładu Flottwella przy Reitbahn 7.
Dodatkowo na końcu albumu mamy kopię planu Buhsego z zaznaczonymi wszystkimi
zakładami fotograficznymi. Jest też dokładny spis fotografów, którzy przebywali w Gdańsku i ogłaszali się w prasie w latach 1839-1862.

W albumie znajdują się nie tylko najstarsze fotografie Gdańska, ale również Malborka, Tczewa i Torunia.

W książce znajdziemy XIX-wieczne dagerotypy, portrety mieszkańców Gdańska.
Między innymi rodziny Klawitterów, założycieli stoczni w Gdańsku, które pochodzą z rodzinnego albumu, znajdującego się dziś w prywatnych rękach.

Słynny Eduard Flottwell, syndyk i były radny Elbląga, swój pierwszy zakład otworzył przy ulicy Ogarnej 5.
Jego zasługi dla Gdańska i dokonania w dziedzinie fotografii są ogromne, ale całkowicie zapomniane, a przecież jest on pionierem fotografii. Zaledwie w ciągu dziewięciu lat swojej działalności wykonał pierwsze fotografie z widokami Elbląga, Gdańska, Tczewa, Malborka i Torunia. W Gdańsku zbudował nowoczesne atelier fotograficzne, ale jego pasją było fotografowanie architektury. Jesienią 1853 roku wykonał pierwsze fotografie z widokami Gdańska. Wszystko, co robił, było pierwsze, a jego zdjęcia są na najwyższym poziomie artystycznym - według mnie, przewyższają nawet prace fotografów francuskich, którzy w 1851 roku wykonywali fotografie zabytków Francji na zlecenie rządu francuskiego. Flottwell w 1856 roku wybudował nowoczesny zakład przy ul. Reitbahn 7, a jego dwa zakłady (na Ogarnej i Reitbahn 7) służyły kolejnym fotografom przez następne 80 lat.

Jakie były te pierwsze zakłady fotograficzne?
Na początku bardzo skromne, a czas naświetlania wynosił kilka minut. Trzeba było siedzieć na krześle w bezruchu, a ponieważ jest to szalenie trudne, więc stosowano różnego rodzaju uchwyty, które przytrzymywały ciało i głowę. Dopiero później, po kilku latach, gdy czas naświetlania się skrócił i pojawił się najnowszy aparat z Wiednia, można było zrobić dagerotyp w 20-30 sekund.

Ile kosztował taki dagerotypowy portret?
Na początku sporo, bo dwa talary, a za jednego talara można było dostać karnet na dwanaście wizyt w zakładzie fryzjerskim na Długiej. Fotografie dagerotypowe dawały pierwszym pionierom fotografii sporo zarobić, ale - jak pokazuje historia w Gdańsku - utrzymały się tylko nieliczne zakłady. Gdańsk miał wtedy raptem 70, może 8o tysięcy mieszkańców, więc aż tylu bogatych ludzi, którzy mogliby sobie regularnie zamawiać portrety dagerotypowe, nie było, dlatego wiele zakładów pracowało po kilka miesięcy, maksymalnie rok, i były likwidowane.

W książce znajdują się też nowe ustalenia...

Po raz pierwszy podważy ona autorstwo fotografii Gdańska, które znajdują się w Muzeum Narodowym w Warszawie i od ponad 30 lat przypisywane są Karolowi Beyerowi, co nie jest prawdą. To są fotografie Flottwella, a Beyer zakupił je podczas swoich dwóch wizyt w Gdańsku. Znajdziemy też w albumie jedną z pierwszych oficjalnych fotografii papieża Piusa IX.

Jest też Brama Wyżynna z 1855 roku.

To litografia Juliusa Gretha, z całą pewnością została wykonana na podstawie fotografii Flottwella. Jest ponadto pierwsza fotografia Targu Węglowego, wykonana przez Eduarda Flottwella krótko po przyjeździe do Gdańska. To Targ Węglowy w 1853 roku. I jest wreszcie prawdopodobnie autoportret Augusta Dorbritza, który w 1859 roku odszedł z zakładu Flottwella
i otworzył własne studio fotograficzne.

Kiedy postanowił Pan, że zacznie zbierać materiały do albumu?
O wszystkim, jak to często bywa, zadecydował przypadek. A może przeznaczenie? Otóż impulsem do rozpoczęcia moich badań nad historią zakładów fotograficznych był zakup starej fotografii, która przedstawia bramę wjazdową na pierwszy most kolejowy na Wiśle w moim rodzinnym Tczewie. Kupiłem ją ponad dziesięć lat temu od gdańskiego kolekcjonera Piotra Popińskiego, który tym samym stał się ojcem chrzestnym tego albumu. Przez kilka lat wielokrotnie oglądałem wykonaną około 1880 roku fotografię, zachwycając się mistrzowskim ujęciem oraz niespotykaną wcześniej jakością. W tym samym czasie odkrywałem inne fotografie z tajemniczą sygnaturą "R. Th. Kuhn Danzig" i po kilku latach postanowiłem się czegoś dowiedzieć na temat tego fotografa. W bibliotece PAN spotkałem się z panią Heleną Dzienis, która ofiarowała mi w prezencie jedyny artykuł dotyczący Rudolfa Theodora Kuhna, który ukazał się krótko po jego śmierci. Planowałem wydać jego monografię, ale tym samym tematem zainteresowali się inni. Dzisiaj wiem, że to nie był przypadek, a brama tczewskiego mostu z fotografii Kuhna, niczym magiczny tunel czasu, połączyła nasze światy, bym napisał książkę o życiu i twórczości wszystkich pionierów fotografii, którzy pracowali w Gdańsku.

Rozmawiała Grażyna Antoniewicz

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki