Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dysleksja czy lenistwo? [KOMENTARZ]

Bogdana Wachowska
Rośnie nam liczba dyslektyków w szkołach. To dość niepokojące zjawisko, zwłaszcza że dysleksja to nie choroba, którą można wyleczyć.

Dysleksja to zaburzenie, z którym trzeba się zmagać przez całe życie. Dlatego już zdiagnozowanym uczniom należą się pewne przywileje. I słusznie. Skąd jednak ten nagły ich wzrost? Pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznych tłumaczą go lepszą diagnostyką oraz większą świadomością rodziców.

Czytaj więcej o temacie: Pomorze. W szkołach panuje epidemia dysleksji?

Z pewnością to prawda, ale niestety, jest też i druga strona medalu. Część "nadopiekuńczych" rodziców próbuje załatwiać dzieciom, które nie pałają chęcią do nauki, zaświadczenie o dysleksji, by ułatwić im życie w szkole. Krzywdzą w ten sposób nie tylko własne dzieci, ale również te, które rzeczywiście zmagają się z problemami, bo razem z innymi są wrzucane do jednego worka, tzw. kombinatorów. Zamiast zachęcić dziecko do nieco bardziej rozwijającej zabawy czy przeczytania książki, tolerują też wielogodzinne siedzenie przed komputerem. A potem mówią, że syn to dyslektyk, a nie leń.

Treści, za które warto zapłacić!
REPORTAŻE, WYWIADY, CIEKAWOSTKI


Zobacz nasze Magazyny: REJSY, HISTORIA, NA WEEKEND

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki