Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drugi Polak poleci w Kosmos. Co Uznański będzie robił na stacji kosmicznej?

OPRAC.:
Andrzej Grochal
Andrzej Grochal
Dr Sławosz Uznański ma szansę zostać drugim Polakiem, który poleci w Kosmos
Dr Sławosz Uznański ma szansę zostać drugim Polakiem, który poleci w Kosmos Fot. Twitter/Slawosz Uznanski
Sławosz Uznański ma być drugim Polakiem, który poleci w Kosmos – postanowiła Europejska Agencja Kosmiczna. Jednak, żeby stało się to rzeczywistością potrzebna jest strategia oraz pomysł na misję, w której umiejętności polskiego naukowca okażą się niezbędne. – Tu liczy się dyplomacja – powiedział Uznański.

Drugi Polak poleci w Kosmos

W listopadzie Europejska Agencja Kosmiczna ogłosiła nazwiska astronautów podstawowego i rezerwowego składu. Wśród grona 11 rezerwowych astronautów znalazł się polski naukowiec Sławosz Uznański, na co dzień pracujący w CERN w Szwajcarii. Przyszły astronauta powiedział wprost, że jego lot w kosmos jest uzależniony od podjęcia kroków dyplomatycznych i zbudowania strategii pomiędzy Polską – a Europejską Agencją Kosmiczną.

Uznański specjalizuje się w badaniu wpływu promieniowania kosmicznego na człowieka. To jedno z największych wyzwań, z jakim mierzy się astronautyka.

Co Uznański będzie robił na stacji kosmicznej?

– Myślę, że to jest jeden z aspektów mojego wykształcenia i doświadczenia, które są cenne dla agencji. Także mam nadzieję, że Europejska Agencja Kosmiczna będzie je wykorzystywać – powiedział Uznański.

Wyjaśnił też, dlaczego ten temat jest tak ważny.

– Wpływ promieniowania kosmicznego na człowieka to jest ogromne wyzwanie. Wiadomo, że jesteśmy w stanie podtrzymać życie na niskiej orbicie okołoziemskiej. W przeszłości mieliśmy wspólnie z NASA misje eksploracyjne na Księżycu, ale jeżeli mówimy o podróży na Marsa – te dawki są bardzo, bardzo duże – na dziś limitujące, gdzie możemy polecieć w kosmos. Także tu mamy dużo pracy do wykonania od strony technologicznej i medycznej – i dużą część badań naukowych, które są potrzebne, by móc zaplanować misję i móc polecieć – mówił Uznański.

Na pytanie, czego mogłaby dotyczyć misja kosmiczna, w której mógłby odegrać ważną rolę - powiedział o eksperymencie naukowym z detektorem AMS.

– Mamy duży eksperyment naukowy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, który nazywa się AMS – i przygotowuje się udoskonalenie tego eksperymentu. Będziemy instalować nową wersję detektora, i na dziś byłbym naprawdę dobrym kandydatem, żeby takiej misji dokonać – powiedział astronauta. I podkreślił: „trzeba zbudować strategię”.

Pytania, na które trzeba odpowiedzieć

Detektor AMS został wyniesiony w 2011 roku. Był to jeden z ostatnich startów wahadłowca kosmicznego Endeavour. Sam detektor prowadzi badania naukowe z zakresu promieniowania kosmicznego, międzygalaktycznego, jak również szuka ciemnej materii.

– To są duże pytania w fizyce: co to jest ciemna materia, i jak wpływa na rozszerzanie naszego Wszechświata. Nie potrafimy odpowiedzieć na te pytania. Detektor trzeba udoskonalić, bo jego funkcje nie są już wystarczające. Chcielibyśmy mieć lepszą rozdzielczość tego detektora, więc będzie on rozbudowywany. Oczywiście będzie to wymagało lotu na Międzynarodową Stację Kosmiczną, dostarczenie sprzętu i spacerów kosmicznych, które pozwolą manualnie zainstalować nowe systemy do tego detektora – opowiadał Uznański.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Naukowiec przyznał, że detektor AMS jest jedną z ważniejszych instalacji na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. – Ze strony CERN-u jako organizacji w fizyce cząsteczek, jest to jeden z naszych głównych detektorów w przestrzeni kosmicznej. Jest widoczny i ważny dla organizacji. Dla ESA jest to oczywiście jeden z eksperymentów w przestrzeni kosmicznej – na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej jest natomiast jednym z głównych i największych – powiedział Uznański.

Zaznaczył również, że decyzje o nowych misjach kosmicznych i ich zadań są podejmowane z dużym wyprzedzeniem. – Jest to długa strategia ze strony Europy, i międzynarodowa strategia ze strony Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Mieliśmy bardzo pozytywną informację z ostatniej rady ministerialnej w listopadzie, na której też zostaliśmy ogłoszeni jako astronauci, ale również finansowanie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zostało przedłużone do 2030 r. – podkreślił.

Najciekawszy test

Pytany o wspomnienia z rekrutacji astronautów (która trwała półtora roku), Uznański powiedział, że jednym z ciekawszych etapów były testy komunikacyjne i psychologiczne. W ich trakcie był on poproszony o wyobrażenie sobie, że jest w przestrzeni kosmicznej i dostaje rozkaz powrotu do bazy. Pytanie brzmiało: co pan zrobi, wiedząc, że razem z panem jest kolega, który zniknął z pola widzenia?

– Tam był cały panel psychologów i psychiatrów, który mnie obserwował, a osobą, która zadała to pytanie, był emerytowany astronauta, który prawdopodobnie był w takiej sytuacji w przeszłości. Mocną stroną mojej odpowiedzi było po pierwsze wyrażenie moich uczuć w danym momencie – że czuję się niekomfortowo i nie jestem gotowy na przyjęcie tego rozkazu, żeby zostawić kogoś na zewnątrz. Potrzebowałem kilku minut i pewnej analizy, żeby zadać pytania, zebrać informacje i móc podjąć decyzję. Zawalczyłem o czas na podjęcie decyzji – wspominał Uznański.

Astronauta nie ukrywa, że podejmowanie decyzji dotyczących pracy w grupie i pod presją czasu ćwiczy na bieżąco podczas pracy w CERN.

– Myślę, że praca w centrum kontroli CERN przyzwyczaiła mnie do koordynacji wielu zadań w tym samym momencie; do podejmowania szybkich decyzji. Czuję się pewnie w dynamice grupy i pod presją czasu i emocji, które te sytuacje generują – przyznaje.

Priorytetem jest bezpieczeństwo astronautów

Jednocześnie podkreśla, że bezpieczeństwo astronautów jest priorytetem o statusie wyższym nawet od samej misji kosmicznej. – Tak naprawdę sam cel misji jest drugorzędny, jeśli zestawimy ją z bezpieczeństwem naszego zespołu. Priorytetem jest bezpieczeństwo astronautów. To nie jest tylko gra w grupie osób, które są w statku kosmicznym czy na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – ale chodzi również o ekspertów i lekarzy na Ziemi. Komunikacja jest niesamowicie ważna – powiedział Uznański.

Tuż po ogłoszeniu nazwisk nowych astronautów ESA prezes Polskiej Agencji Kosmicznej POLSA prof. Grzegorz Wrochna zadeklarował, że Polska Agencja Kosmiczna „będzie bardzo intensywnie pracowała nad tym, żeby powstał pomysł misji, w której nasz astronauta byłby niezbędny”. – Żebyśmy opracowali takie eksperymenty i zadania, które moglibyśmy zaproponować Europejskiej Agencji Kosmicznej. Żeby nasz astronauta mógł na stację międzynarodową polecieć i te eksperymenty przeprowadzać – mówił.

Źródło:

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Drugi Polak poleci w Kosmos. Co Uznański będzie robił na stacji kosmicznej? - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki