Drożejące uprawnienia do emisji CO2 windują ceny energii elektrycznej

Energia elektryczna to pokaźna pozycja w domowych budżetach. A od stycznia wydatek za korzystanie z urządzeń zasilanych prądem będzie jeszcze wyższy. Jak wiadomo prezes Urzędu Regulacji energetyki zatwierdził taryfy za energię elektryczną i jej przesył. Nowe stawki przełożą się na średni wzrost rachunków za prąd o 21 zł miesięcznie czyli i 240 zł rocznie.

Firmy energetyczne wnioskowały nawet o wyższe podwyżki. Dlaczego ceny energii wrosły w taki tempie co się na nie składa?

Ceny energii dla odbiorców indywidualnych są regulowane, jednak zależą od cen hurtowych na giełdzie energii, na podstawie których firmy energetyczne kalkulują swoje taryfy. A ceny hurtowe w ostatnich miesiącach biją rekordy.

- Jednym z kluczowych składników cen energii są koszty uprawnień do emisji CO2. W ostatnich latach udział kosztów zakupu uprawnień w ogólnym koszcie produkcji energii wzrasta z roku na rok. Odpowiada to dynamicznym zmianom cen zakupu tych uprawnień, które w ciągu roku wzrosły nawet trzykrotnie. W efekcie ceny na Towarowej Giełdzie Energii osiągają aktualnie historycznie najwyższe poziomy - wyjaśnia podwyżki Energa SA.

- 70 proc. wytwarzanej w Polsce energii pochodzi z elektrowni węglowych. Elektrownie te kupują uprawnienia do emisji CO2, które w tym roku drastycznie wzrosły. W ciągu ostatniego roku koszt emisji wzrósł prawie trzykrotnie od ok. 30 euro do blisko 90 euro za tonę, czyli około 400 zł. W konsekwencji koszt wytworzenia energii elektrycznej składa się w większości z kosztu CO2 - informuje PGE Polka Grupa Energetyczna.

Po zatwierdzeniu nowych taryf średnia cena energii dla gospodarstwa domowego wyniesie 701 zł za 1 MWh, w kończącym się roku to 565 zł za 1MWh.

Wyższe stawki za energię elektryczną odnotowywane są nie tylko w Polsce, ale również w krajach należących do Unii Europejskiej oraz w innych regionach świata, niezależnie od dominującej technologii wytwarzania energii elektrycznej (gaz, atom, węgiel).

Jednym z istotnych powodów dlaczego energia elektryczna w Europie drożeje jest system handlu uprawnieniami do emisji dwutlenku węgla (System ETS).

- Celem ww. regulacji, która wprowadzała przed blisko dwoma dekadami System ETS, czyli nową opłatę było stopniowe mobilizowanie przedsiębiorstw do procesu zielonej transformacji, temat ten stał się jednak znacząco aktualny w momencie boleśniejszego oddziaływania na portfele konsumentów. -Gdy ceny uprawnień wzrastają, również koszt jaki ponoszą konsumenci wzrasta - przypomina Mateusz Socha, analityk rynku.

Od początku tego roku ceny uprawnień do emisji CO2 zaczęły gwałtownie drożeć. Szybciej bowiem redukowana jest ich liczba na rynku, a popyt nie maleje. Pojawiają się także głosy, że system potrzebuje zmian, które wyeliminują spekulacje widujące ceny energii, do poziomów które szkodzą gospodarce całej UE.