Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga nad morze przez Łąki ponownie otwarta

K.Miśdzioł,R.Kościelniak
R. Kościelniak
Wolny od korków skrót nad morze z Trójmiasta nareszcie został otwarty. Kierowcy czekali na to długie trzy miesiące.

Zobacz także: Ceny ziemi blokują biznes przy A1?

Chodzi o trasę łączącą Mrzezino pod Puckiem z gminą Kosakowo. To powiatowa droga, ale zwłaszcza latem staje się ona niezwykle ważnym szlakiem komunikacyjnym Pomorza. Umożliwia bowiem dotarcie z Trójmiasta w tereny nadmorskie z ominięciem zakorkowanych wiecznie krajówki Gdynia - Reda oraz wojewódzkiej 216-tki na odcinku z Redy do Pucka.

Dlatego też kierowcy byli niepocieszeni, kiedy drugi etap modernizacji szosy rozpoczął się 1 sierpnia i wtedy zamknięto odcinek przy Mrzezinie, uniemożliwiając korzystanie z całego skrótu. Zwłaszcza że rok wcześniej, przy pierwszym etapie modernizacji, roboty także prowadzono w sezonie.

Wykonawcy tłumaczą, że musieli wybrać taki okres, aby jezdnia zdołała się "ułożyć" przed nastaniem zimy.

- Wszystko przez to, że popularna droga przez łąki prowadzi po torfowym podłożu - tłumaczy Janusz Nowak, dyrektor Zarządu Drogowego dla Powiatów Puckiego i Wejherowskiego.

W piątek to on m.in. dokonał odbioru technicznego zmodernizowanego odcinka. I zaraz potem ściągnięto zapory uniemożliwiające ruch pojazdom.

Przeczytaj też: Pomorze: Inwestycje drogowe. Które są najbliżej ukończenia?

- Cieszymy się, że ta inwestycja pomyślnie się skończyła i będzie teraz służyła kierowcom na lata - mówił zadowolony starosta pucki Wojciech Dettlaff, który także sprawdzał jakość wykonanej pracy.

Droga przez łąki miała zostać otwarta już w połowie października. I została, ale... tylko dla pojazdów uprzywilejowanych. A kierowców kolejne czekanie bardzo denerwowało.

- Ale cieszą się na pewno mieszkańcy Mrzezina, których posesji nie będzie już zalewała woda - mówi starosta Dettlaff i wyjaśnia, że czas inwestycji został przedłużony, bo gmina Puck wygospodarowała pieniądze na to, aby - w ramach modernizacji drogi przez łąki - wykonać jeszcze dodatkowo odwodnienie na odcinku blisko 200 metrów w samej wsi.

- Dlatego barierki nie mogły zniknąć już w połowie października - tłumaczy Janusz Nowak - ale teraz myślimy, że zadowoleni będą zarówno mieszkańcy, jak i kierowcy.

Spora grupa samochodów oczekiwała już w Mrzezinie na moment usunięcia barier zakazujących wjazdu. Na prawdziwą radość przyjdzie jeszcze poczekać do czerwca przyszłego roku, gdy - jak zwykle - i 216-tka, i krajówka znów będą chronicznie zakorkowane.

Codziennie rano najważniejsze informacje z "Dziennika Bałtyckiego" prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

============06 (pp) Zdjęcie Podpis(24716629)============
Można już jeździć skrótem z Trójmiasta nad morze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki