Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramat na razie z niewiadomą [KOMENTARZ]

Joanna Surażyńska-Bączkowska
Jedni czekają na nią jak na zbawienie, inni przeklinają, bo wcale nie chcą tej drogi. Obwodnica to znów temat numer jeden w Kościerzynie.

Faktem stało się wydanie pozwolenia na budowę, a to oznacza, że inwestycja nie będzie już tylko na papierze, ale i przeniesie się w teren. Pierwsze prace rozpoczną się lada dzień. Na te budowlane jeszcze chwilkę poczekamy. O zawirowaniach wokół budowy obwodnicy można by nakręcić film. Byłby to zapewne dramat ze wzlotami i upadkami, akcją konfliktową, szeregiem epizodów i kontrakcją. Nie było jeszcze tylko katharsis -oczyszczenia ze złych emocji. Oczywiście, wszystko przed nami. Z pewnością, gdy tylko rozpoczną się prace, nie będzie brakowało kolejnych emocji i nowych problemów.

Budowa zapewne będzie denerwować kierowców, bo mało kto potrafi znieść zamknięte ulice, objazdy i jakiekolwiek utrudnienia na drodze. No i oczywiście korki, które na stałe wpisały się w krajobraz Kościerzyny. Druga sprawa to dramat wielu ludzi, którzy stracą swoje domy, działki, pola. Czy odszkodowania będą dla nich satysfakcjonujące? Tego jeszcze nie wiadomo. Jak będzie wyglądała Kościerzyna pod koniec 2017 roku? W wersji optymistycznej: pojedziemy obwodnicą, w mieście nie będzie korków, a ludzie zapomną o wszystkim, co im się w tym projekcie nie podobało. Ale jest też wersja mniej optymistyczna, o której aż strach pisać. A jak wiadomo, najgorszy jest lęk przed czymś, czego nie można nazwać (J.L. Wiśniewski).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki