Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dorota Kania o Strajku Kobiet: Kłamstwa i manipulacje

Dorota Kania
Dorota Kania
Strajk Kobiet w Poznaniu
Strajk Kobiet w Poznaniu Robert Woźniak
W ubiegłym tygodniu Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu jednogłośnie oddalił skargę ośmiu kobiet, które oskarżyły Polskę o to, że ich prawa człowieka zostały naruszone wyrokiem polskiego Trybunału Konstytucyjnego z 2020 r., który zakazał przerywania ciąży z wadami nienarodzonego dziecka.

Warto przytoczyć fragmenty tego orzeczenia, w którym między innymi czytamy, że "Trybunał stwierdził, że skarżące nie przedstawiły żadnych przekonujących dowodów medycznych potwierdzających, że były narażone na bezpośrednie ryzyko, że zmiany legislacyjne z 2020 r. ich bezpośrednio dotkną” oraz że "konsekwencje dla wnioskodawczyń zmian legislacyjnych były zatem zbyt odległe i abstrakcyjne, aby mogły twierdzić, że są "ofiarami" w rozumieniu Europejskiej Konwencji Praw Człowieka”.

Bezpodstawne oskarżenia

Mimo tak jednoznacznego stanowiska działaczki Strajku Kobiet, czyli prywatnej fundacji Marty Lempart, po raz kolejny usiłują narzucić fałszywą narrację. Tym razem wezwały do protestów po śmierci 33-letniej mieszkanki Bochni, twierdząc, że to politycy i personel medyczny o konserwatywnych poglądach odpowiada za śmierć kobiety, która była w piątym miesiącu ciąży. Z dokumentacji medycznej wynika, że kilka godzin przed śmiercią USG wykazało obumarcie dziecka, którego spodziewała się kobieta, a przyczyną zgonu był wstrząs septyczny. Marta Lempart i jej towarzyszki oskarżyły lekarzy Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II w Nowym Targu o spowodowanie śmierci kobiety, kierując także oskarżenia pod adresem Julii Przyłębskiej, prezes Trybunału Konstytucyjnego, jakoby to na podstawie orzeczenia TK umierają kobiety w zagrożonej ciąży.

Po raz kolejny lewicowe działaczki posłużyły się manipulacją - dokładnie w taki sam sposób jak jesienią 2021 roku po śmierci pacjentki w ciąży w szpitalu w Pszczynie. Proaborcyjne środowiska także i wtedy oskarżały polityków partii rządzącej, Trybunał Konstytucyjny i konserwatywne media o przyczynienie się do śmierci pacjentki, która zmarła w wyniku sepsy. Po roku prokuratura postawiła zarzuty błędu lekarskiego trzem lekarzom i nałożyła na szpital karę finansową. Okazało się, że wyrok TK nie miał nic wspólnego ze śmiercią kobiety, chociaż tak ta tragedia była przedstawiana przez lewicowe środowiska. Po śmierci pacjentki w Nowym Targu śledztwo wszczęła prokuratura a minister zdrowia powołał specjalny zespół, który bada sprawę. To jednak nie ma znaczenia dla działaczek Strajku Kobiet, które rzucają bezpodstawne oskarżenia na lekarzy z nowotarskiego szpitala.

Stanowisko PTGiP

W związku z tą falą agresji Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników opublikowało swoje stanowisko, w którym sprzeciwiło się publicznemu, nieuzasadnionemu linczowi. Marta Lempart i jej akolici chcą grać na emocjach, chociaż w ich metodach nie widać zbytniej spójności: są za powszechną aborcją i jednocześnie mówią o drastycznym spadku urodzeń i prawie do in vitro. Logiki tutaj nie widać, ale nie o logikę chodzi lecz o publiczne awantury.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Dorota Kania o Strajku Kobiet: Kłamstwa i manipulacje - Portal i.pl

Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki