Jego ostatnią jak dotychczas autorską płytą jazzową jest "Vice Versa", tym ciekawszy był poniedziałkowy koncert w Blues Clubie w Gdyni, na którym zaprezentował nowy zespół i nowe, nienagrane jeszcze w studiu kompozycje. Łapanie takich właśnie utworów, już gotowych do rejestracji, ale niemających jeszcze ostatecznego studyjnego kształtu, to wielka przyjemność, wzmacniana jeszcze poczuciem, że udało się poznać muzykę znaną dotychczas przez nieliczną garstkę słuchaczy.
Zespół pod nazwą Dominik Bukowski Group jest właśnie w trakcie krótkiej trasy koncertowej poprzedzającej nagranie materiału na nowy album, co jest przewidziane już za kilka dni. 3 sierpnia ma być końcem trasy i sesji, a muzyka ujrzy światło dzienne najwcześniej za kilka miesięcy. W składzie oprócz lidera znalazł się jeden przedstawiciel trójmiejskiego środowiska jazzowego, kontrabasista Piotr Lemańczyk, muzyk znakomicie rozumiejący się z Bukowskim. Od lat jeden zaprasza drugiego do autorskich składów, razem zdarza im się występować także u innych, na przykład w zespołach wokalistki Krystyny Stańko.
Perkusista Przemysław Jarosz jest postacią mniej znaną na trójmiejskich estradach, za to od kilkunastu lat jedną z wiodących w środowisku wrocławskim. Już jako student, u progu obecnego tysiąclecia dał się poznać w składzie Okolicznościowego Kwintetu Entuzjastów Jazzu (O.K.E.J.) i nieco później, współtworząc kwartet Quake. Z oboma zespołami święcił triumfy na wielu festiwalach i konkursach młodego jazzu, łącznie z tymi najbardziej prestiżowymi, czyli Jazz Juniors, czy konkursem Jazz nad Odrą. Od kilku lat występuje i nagrywa w kolejnych zespołach jednego z najbardziej cenionych jazzmanów wrocławskich, saksofonisty Piotra Barona.
Czwarty członek Dominik Bukowski Group, pianista Sri Hanuraga, jest przybyszem z bardzo już daleka, mianowicie z Indonezji. Uznanie zdobył już jako nastolatek w rodzinnej Dżakarcie, a studia kontynuował w Europie, w słynnym Konserwatorium w Amsterdamie. Laureat kilku międzynarodowych konkursów jazzowych, między innymi w 2009 zajął drugie miejsce w YPF Jazz Piano Competition (w jury zasiadali m.in. Jacky Terrason, John Taylor, Antonio Farao i Bobo Stenson), w 2011 r. dostał nagrodę dla największego młodego talentu jazzowego w Indonezji. W rodzinnym kraju był jedynym pianistą, który dostał zaproszenie do programu telewizyjnego z udziałem wielkiego Herbiego Hancocka. Ten ostatni honor nie dziwi, ponieważ na gdyńskim koncercie Sri, grający w tym przypadku na syntezatorze, objawił się jako wybitnie zdolny kontynuator stylu właśnie tego amerykańskiego pianisty.
W momencie, kiedy zaczął grać, stało się jasne, dlaczego Dominik szukał pianisty do swojego zespołu tak daleko - w Polsce trudno znaleźć klawiszowca grającego hancockowski elektryczny jazz z taką biegłością, inwencją i lekkością. Błyszczał, ale trudno powiedzieć, że dodał zespołowi blasku, bo błyszczeli wszyscy. Bukowski, chcąc wyprawić się w rejony elektrycznego jazzu lat 70. i 80., dokładnie wiedział, jakie parametry mają mieć jego muzycy, a ci wpasowali się w wizję lidera w stu procentach. Album prawdopodobnie będzie nosił tytuł "Simple Words", a do nagrania dojdzie już za kilka dni w nowym, supernowoczesnym studiu Custom34 w Gdańsku Osowej.
Już teraz warto zacząć oczekiwać na ten krążek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
