Dla dzieci z hospicjum przepłyną z Helu do Gdyni

- Na terenie imprezy spotkać będzie można naszych wolontariuszy, którzy zbierać będą datki na rzecz podopiecznych hospicjum - mówi Joanna Maćkowiak z Fundacji Pomorskie Hospicjum dla Dzieci.

Przy marinie powstanie też plac zabaw z dmuchanymi zamkami, ścianką wspinaczkową, przejażdżkami na quadzie, który fundacji pomoże zorganizować Kolibki Adventure Park. Tu pobawić się będzie mógł każdy maluch, którego rodzic wrzuci do puszki wolontariusza datek na hospicjum w wysokości nie mniejszej niż 5 złotych.

Pokonania wpław wód Zatoki Gdańskiej na dystansie z Helu do Gdyni dla dzieci z hospicjum Piotr Bauza, zawodnik Freediving Polska, podejmie się już po raz drugi.

- Pan Piotr przepłynął prawie cały dystans w ubiegłym roku, jednak pod koniec, gdy był już półtora kilometra przed mariną w Gdyni, rozpętała się burza. Ze względów bezpieczeństwa musiał przerwać próbę - opowiada Joanna Maćkowiak.

Tym razem, oprócz wykwalifikowanej ekipy, która czuwać będzie nad bezpieczeństwem próby, Piotra Bauzę wspierać będzie Artur Labudda. Płynąć będzie na kajaku morskim.

- Pan Artur jest osobą niepełnosprawną, w wypadku kolejowym stracił obie nogi, a mimo to dokonuje rzeczy, na jakie stać niewielu zdrowych - dodaje Joanna Maćkowiak. - To doskonały wzór dla naszych podopiecznych. Bo zasadą naszego hospicjum jest pokazywanie dzieciom, że choroba nie przekreśla wszystkich szans. Że czas, który pozostał, trzeba jak najpełniej wykorzystać i cieszyć się życiem.

Artur Labudda w ubiegłym roku objechał quadem Polskę dookoła. Za podróż nazwaną "Granicami - bez granic" został wyróżniony podczas 13. Ogólnopolskich Spotkań Podróżników, Żeglarzy i Alpinistów "Kolosy" w kategorii "Wyczyn roku". W tym roku z kolei przepłynął kajakiem Polskę.

Charytatywny plac zabaw otwarty będzie przy marinie gdyńskiej w sobotę od godz. 10 - co najmniej do czasu zakończenia próby pokonania Zatoki Gdańskiej.