Nazwa nawiązuje do tego, kto i co w delcie Wisły dokonał, czyli wydzierał ją morzu. Dokonali tego Olędrzy, którzy przybyli tu przed wiekami z Niderlandów. Pamięć o tych wspaniałych ludziach będzie pielęgnowana w Małej Holandii. Jednak obszar ów, liczący w sumie około 60 hektarów, położony tuż przy drodze ekspresowej S7 Warszawa - Gdańsk, u styku trzech gmin: Nowy Dwór Gdański, Stegna i Ostaszewo, ma być nie tylko skansenem, ale także oazą nowoczesności.
List intencyjny dotyczy nawiązania współpracy między Regionalną Izbą Gospodarczą Pomorza, Bałtyckim Centrum Transferu Technologii SA oraz Nowym Dworem Gdańskim. Sygnatariusze tego dokumentu są zainteresowani utworzeniem w Małej Holandii kompleksu badawczo-rozwojowego z zakresu ekoenergetyki, o wartości inwestycyjnej - 100-144 mln zł.
Więcej wiadomości można znaleźć na stronie www.rigp.pl - Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza.
Pomysł utworzenia obszaru o nazwie Mała Holandia zrodził się już dawno. Dyskutowano o tym jeszcze w czasach, gdy istniało województwo elbląskie. Rzeczywiście, każda z gmin w sąsiedztwie terenu przeznaczonego na Małą Holandię uwzględniała jej powstanie w swoich planach zagospodarowania przestrzennego. Każda też ma coś do zaoferowania na swym terenie. W Stegnie znajduje się stacja paliw i parking. Na terenie gminy Ostaszewo planowana była osada rolnicza o charakterze holenderskim. W gminie Nowy Dwór Gdański - kompleks usługowy. Oczywiście, celem powołania Małej Holandii jest przede wszystkim rozwój nowoczesnego przemysłu i ożywienie gospodarcze tej części Żuław.
Teraz trzeba nakłonić biznesmenów, by zechcieli tu inwestować - twierdzą sygnatariusze listu.
- Posiadamy duży potencjał - mówi Grażyna Zielińska, dyrektor generalny Regionalnej Izby Gospodarczej Pomorza. - Nasza Izba skupia około 200 firm. Aktywnie działa na rzecz Małej Holandii nasza spółka córka: Bałtyckie Centrum Transferu Technologii. To dobrze rokuje na przyszłość.
Na terenie Małej Holandii planowane jest zainstalowanie 2500-5000 ogniw fotowoltaicznych (czyli do produkcji prądu), na powierzchni około hektara. Ponadto, na dachu budynku akademii zainstalowanych zostanie 2000 takich ogniw. Tworzyć one będą zespół naukowo-badawczy Amber Baltica. Ponadto będą tam zainstalowane kolektory słoneczne. Ma to zapewnić samowystarczalność cieplną i elektroenergetyczną. Koszt - około 10 mln złotych. Pieniądze mają pochodzić m.in. z funduszu ochrony środowiska oraz z unijnych dotacji.
Na terenie Małej Holandii będzie też produkowany metan w biogazowni, który zostanie wykorzystany w elektrociepłowni. Planowane jest umieszczenie tam również 3-5 elektrowni wiatrowych o łącznej mocy 7-12 MW. Odległość pomiędzy poszczególnymi wiatrakami wyniesie minimum 300 metrów, a odległość od osiedli mieszkaniowych minimum pół kilometra.
W centrum edukacyjnym, czyli w Bałtyckiej Akademii Innowacji i Energetyki, prowadzone będą szkolenia z zakresu montażu, użytkowania i serwisowania urządzeń ekoenergetycznych, w tym ogniw fotowoltaicznych, elektrowni wiatrowych oraz silosów i turbin biogazowych; montażu i instalowania pomp ciepła oraz kolektorów słonecznych do podgrzewania ciepłej wody użytkowej.
Teraz potrzebni są inwestorzy. Podobno już są pierwsi zainteresowani terenami w innowacyjnej strefie.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
