Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Darłowo. Samorządowcy głusi na apel Gosiewskiej

Tomasz Turczyn
Politycy PiS przekonywali, ale samorządy ich nie popierają
Politycy PiS przekonywali, ale samorządy ich nie popierają Ryszard Pietrasz
Nie pozwólcie na budowę Gazociągu Północnego na dnie Morza Bałtyckiego - grzmi w apelu do władz samorządowych miasta i gminy Darłowo Jadwiga Czarnołęska-Gosiewska.

Czarnołęska-Gosiewska jest przewodnicząca Ekologicznego Klubu Obywatelskiego "Czuwanie" z Darłowa i jednocześnie szefowa Prawa i Sprawiedliwości w powiecie sławieńskim.

- 1120 kilometrów gazociągu ma położyć firma Nord Stream utworzona z dwóch firm niemieckich i rosyjskiej. Jeżeli nic w tej sprawie nie zrobimy, to wkrótce zostanie rozryty Bałtyk, w którym zalegają odpady radioaktywne i wszelkiego rodzaju broń z II wojny światowej.

Gosiewska w rozesłanym pisemnym apelu akcentuje, że inwestor przystępując do budowy będzie zmuszony usunąć przeszkody, które napotka.

- To się równa katastrofie ekologicznej - uważa przewodnicząca "Czuwania". Niedawno Jadwiga Gosiewska zaprosiła do darłowskiego kina polityków Prawa i Sprawiedliwości na spotkanie z mieszkańcami.

Posłowie: Tadeusz Cymański, Czesław Hoc i były minister w rządzie PiS Marek Gróbarczyk zachęcali, by samorządy z regionu włączyły się w protest przeciwko tej inwestycji.

- Tu nie chodzi tylko o ekologię. Zagrożona jest także nasza racja stanu - powiedział Czesław Hoc.

Wtórował mu M. Gróbarczyk, który dodał, że Rosjanie chcą wziąć Polskę w gazowy klincz.

- Jeżeli do tego dojdzie, to zagrozi to naszemu gazoportowi, który ma powstać w Świnoujściu i planowanej rurze bałtyckiej łączącej nas z Norwegią - stwierdził były minister.

To spotkanie nie dało żadnych efektów, a politycy PiS liczyli, że samorządy, tak jak radni z Rewala, podejmą intencyjne uchwały wyrażające sprzeciw wobec planowanej inwestycji. Po nim powstał podpisany przez "Ekoczuwanie" otwarty apel do samorządów.

- Daj pan spokój - tak kwituje sprawę Franciszek Kupracz, wójt gm. Darłowo. - Mamy dość swoich problemów.

W podobnym tonie wypowiadają się inni włodarze.

- To gra wyborcza PiS i kampania do Europarlamentu - uważa Arkadiusz Klimowicz, burmistrz Darłowa z PO. - Nie będziemy grać w tej orkiestrze. My też nie popieramy tej inwestycji, ale z powodów politycznych, bo rura omija Polskę i może stwarzać dla nas zagrożenie energetyczne. Pani Gosiewska jest pełna energii do działania, ale ma kłopot z określeniem się: czy jest ekologiem, czy politykiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki