Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dariusz Drelich: Zawsze będę człowiekiem z Pomorza i Kaszub

Krzysztof Maria Załuski
Krzysztof Maria Załuski
Wideo
od 16 lat
- Senat miał być w założeniu „izbą refleksji i zadumy”, a stał się areną walki politycznej. Teraz mamy kolejną szansę na przywrócenie mu pierwotnej funkcji - mówi wojewoda pomorski Dariusz Drelich, kandydat PiS w wyborach do Senatu

8 grudnia tego roku obchodziłby pan ósmą rocznicę objęcia stanowiska wojewody pomorskiego. A jednak zdecydował się pan na start w wyborach do Senatu, dlaczego?

- Przypomniał mi pan redaktor tę chwilę, gdy dowiedziałem się, że zostanę powołany na stanowisko wojewody pomorskiego. Przyznam, że zastanawiałem się, czy podołam. Moje ówczesne obawy dotyczyły spraw, które dziś uznaję za błahostki. Kto by pomyślał, że będę musiał budować szpitale tymczasowe, walczyć z pandemią, organizować szczepienia przeciwko COVID-19, pomagać mieszkańcom dotkniętym przez huragan, odbudowywać infrastrukturę… Kto by pomyślał, że tuż za wschodnią granicą rozpęta się wojna i trzeba będzie organizować pomoc dla uchodźców, zapewniać im warunki do pracy, nauki, po prostu organizować im życie na nowo, organizować dystrybucję węgla.

Tak, to było osiem lat wytężonej pracy na rzecz mieszkańców… Powracając do pańskiego pytania, dlaczego Senat? Najkrócej rzecz ujmując, do tej izby parlamentu należy m.in.: inicjowanie ustaw, kontrola nad władzą wykonawczą, wydawanie zgody na niektóre nominacje czy kontrola nad polityką zagraniczną. Senatorowie reprezentują poszczególne województwa, m.in. po to, by interesy różnych regionów kraju były reprezentowane w procesie ustawodawczym. A ja jestem i będę człowiekiem z Pomorza. Jeśli mieszkańcy zaufają mi po raz kolejny i obdarzą mandatem senatora, zrobię wszystko, by nasz region nadal szybko się rozwijał i bogacił.

Senat odgrywa też istotną rolę w polskim systemie politycznym, zapewniając dodatkową kontrolę i reprezentację w procesie legislacyjnym i działaniach rządu. Jak ważną rolę spełnia, widać w sytuacjach, gdy senacka większość, którą obecnie posiada opozycja, próbuje blokować przegłosowane przez Sejm ustawy, spowalniając tym samym procesy legislacyjne rekomendowane przez rząd. To działanie szkodliwe, przeciwko Polsce i jej obywatelom. Zwłaszcza w obecnej sytuacji, gdy za naszymi granicami toczy się wojna. Senat miał być w założeniu „izbą refleksji i zadumy”, a stał się areną walki politycznej. Teraz mamy kolejną szansę na przywrócenie mu pierwotnej funkcji, powrót do „pracy ponad podziałami” i dialog dla Polski. Także z tego powodu zdecydowałem się na kandydowanie do Senatu.

Czym zajmował się pan przed objęciem stanowiska wojewody?

- Byłem radnym gminy Kolbudy, miejscowości, w której się urodziłem i wychowałem. A następnie radnym w Radzie Powiatu. Pełniłem funkcję dyrektora Biura Rozwoju Inwestycji w gdańskiej BG Leasing SA, spółce Banku Gdańskiego. Zarządzałem majątkiem w Metrix SA, a ostatnie lata przed nominacją na stanowisko wojewody pomorskiego byłem managerem w Towarzystwie Funduszy Inwestycyjnych Invesco SA, Skarbiec SA, zajmującym się zarządzaniem funduszami inwestycyjnymi.

Znam więc problemy mieszkańców Pomorza od podszewki. Wiem, jak funkcjonuje samorząd, urzędy państwowe, inspekcje, spółki czy duże przedsiębiorstwa.

- Z wykształcenia jestem ekonomistą, ukończyłem Uniwersytet Gdański na kierunku organizacja i zarządzanie. Edukację dopełniłem na studiach podyplomowych w Wyższej Szkole Bankowej w Gdańsku i na Politechnice Gdańskiej. Myślę więc, że zaufanie, jakim obdarzyło mnie kierownictwo Prawa i Sprawiedliwości na czele z premierem i prezesem Jarosławem Kaczyńskim, jest oparte na dobrej ocenie mojej pracy, doświadczenia i wykształcenia. Zwłaszcza że jako senator będę mógł dla Pomorzan zrobić równie wiele, a może nawet więcej niż jako wojewoda. To bardzo odpowiedzialne zadanie i daje mi szansę, aby dobrze zasłużyć się dla Pomorza i Polski.

A co uznaje pan za swój największy sukces w ciągu ośmiu lat urzędowania?

- Przez minione osiem lat cała Polska zmieniała się na lepsze. Proszę spojrzeć na nasze województwo. Zainwestowano tu już 70 miliardów złotych w poprawę poziomu życia! Zbudowaliśmy za te pieniądze kilka tysięcy kilometrów nowych dróg gminnych i powiatowych, 62 domy i kluby dla seniorów oraz 7,5 tysiąca nowych miejsc w żłobkach. Kupiliśmy 350 wozów dla PSP i OSP, nowy sprzęt, samochody, inwestycje dla policji i MOSG. Przeznaczyliśmy również 5 mld złotych na rozwój kolei. Zbudowaliśmy 42 km ekspresowej Drogi Kaszubskiej, a pozostała część S6 jest w budowie; podobnie jak Obwodnica Metropolitalna Trójmiasta z obwodnicą Żukowa czy kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną. Trwają także prace przy farmach wiatrowych na lądzie i na morzu, przy budowie elektrowni jądrowej w Choczewie, rozbudowie portu kontenerowego i zewnętrznego w Gdańsku i Gdyni.

Rozbudowywane są też farmy fotowoltaiczne… Te osiem lat na Pomorzu to obniżenie bezrobocia do najniższego poziomu w Polsce a jednocześnie podniesienie wynagrodzeń do poziomu jednego z najwyższych w kraju.

- Podając te przykłady, chcę powiedzieć, że to wszystko, inwestycje na poziomie 500 mld zł, to nasz wspólny sukces, że zrównoważony rozwój regionu, atrakcyjne miejsca pracy, opieka nad najsłabszymi czy ochrona przyrody - to są sukcesy, z których wspólnie możemy być dumni. Bez pomocy i wsparcia mieszkańców Kaszub, Kociewia, Żuław, ziemi lęborsko-bytowskiej czy Borów Tucholskich nie dałoby się tak skutecznie realizować wielkich projektów. Dziękuję za te osiem wspólnie przepracowanych lat, dziękuję za zaufanie, którym mnie obdarzyliście. Służenie Państwu jako wojewoda pomorski było i jest dla mnie ogromnym wyróżnieniem i zaszczytem. Myślę, że teraz nadszedł czas na wykorzystanie tego doświadczenia w służbie parlamentarnej… Ale to już będzie zależało od decyzji wyborców, od tego, czy mi Państwo zaufają.

Panie wojewodo, proszę powiedzieć, co bezpośrednio przez te osiem lat zyskały pomorskie rodziny? Zwykli ludzie…

- Od 2016 roku oferujemy programy społeczne „500+” i „Dobry start”. Dzieci otrzymują szkolne wyprawki, dobrze działa program „Posiłek w domu i szkole”. Sam program „500+” na Pomorzu to już 16 mld złotych. Poczucie bezpieczeństwa rozumianego wprost, ale i w sensie bezpieczeństwa ekonomicznego sprawił, że w naszym regionie rodzi się relatywnie więcej dzieci niż w pozostałych częściach kraju. Liczba mieszkańców Pomorza rośnie. Zamożność, komfort życia i dostępność atrakcyjnej edukacji i pracy przyciągają do nas nowych mieszkańców. Pomorze jest i będzie jednym z najatrakcyjniejszych miejsc do życia.

Wspomniał pan o tych największych, kluczowych dla Pomorza inwestycjach - elektrowni atomowej, farmach wiatrowych, portach morskich, infrastrukturze drogowej… Czy mógłby pan je przybliżyć naszym Czytelnikom?

Wkrótce w Choczewie rozpocznie się budowa pierwszej w Polsce elektrowni jądrowej. Jej moc elektryczna osiągnie nawet 3750 MWe. W lipcu 2023 roku minister klimatu i środowiska zaakceptował jej ostateczny kształt. Niedawno wydałem decyzję o wskazaniu lokalizacji inwestycji.

Inwestycja ta stanowi realizację „Programu polskiej energetyki jądrowej”, jest zgodna z „Polityką energetyczną Polski do 2040 roku” oraz wpisuje się w cele unijnej polityki klimatycznej. Pierwszy blok będzie gotowy w roku 2033. Następne - w kolejnych latach. Elektrownia zapewni nam stabilność zasilania, zrównoważy prognozowany wzrost zapotrzebowania na energię elektryczną oraz zapewni suwerenność energetyczną.

Podobne zadania będą spełniać farmy wiatrowe, które powstaną na Bałtyku już za trzy lata. Decyzję o ich lokalizacji wydałem w połowie sierpnia br., a budowa rozpocznie się w przyszłym roku. W ramach inwestycji o nazwie „MFW Baltic Power”, która jest kluczowym elementem transformacji Grupy ORLEN, powstaną dwie stacje elektroenergetyczne, sieci elektroenergetyczna i telekomunikacyjna oraz 76 morskich turbin wiatrowych. Dzięki nim ponad 1,5 miliona gospodarstw domowych przez ponad ćwierć wieku zasilanych będzie czystą energią. Uruchomienie kolejnych elementów „MFW Baltic” - 2 i 3 - planowane jest na rok 2030.

Jeżeli natomiast chodzi o porty morskie, to mamy dwie kluczowe inwestycje: pierwszą jest Port Zewnętrzny Gdynia przeznaczony dla statków oceanicznych o parametrach baltmax. Drugą Port Gdańsk, który jedynie w tym roku osiągnie 84 mln ton przeładunku, co daje mu ósme miejsce w Europie i szóste w Unii Europejskiej. Aby dojść do pozycji bałtyckiego hubu, w latach 2016-2022 zostało zainwestowane 7 mld zł, głównie w nabrzeża przeładunkowe, tory wodne, falochrony oraz w infrastrukturę kolejową i drogową.

Wróćmy jeszcze do tematu dróg. Jak zmieniła się ta infrastruktura drogowa za pańskich dwóch kadencji?

- Jak wspomniałem wcześniej, na Pomorzu zbudowano już kilka tysięcy kilometrów nowych dróg. A realizowane są dalsze, wielkie projekty. W październiku zeszłego roku rozpoczęliśmy budowę Obwodnicy Metropolii Trójmiejskiej. Arteria ta gotowa będzie w roku 2025. Po jej ukończeniu kierowcy wreszcie będą mogli poruszać się bez korków. OMT przyniesie także ogromne korzyści dla środowiska, bo wyprowadzi ruch tranzytowy poza tereny zabudowane. Prace budowlane zostały podzielone na dwa 16-kilometrowe odcinki. Pierwszy połączy Chwaszczyno z Żukowem. Drugi - węzeł Gdańsk Południe z węzłem Żukowo. Kolejną, bardzo wyczekiwaną przez nas wszystkich drogą jest S6 Trasa Kaszubska, którą otworzyliśmy pod koniec ubiegłego roku. Trasa ta docelowo połączy Trójmiasto ze Szczecinem.

Na Pomorzu, ukończonym odcinkiem drogi S6, kierowcy mogą poruszać się od węzła Gdynia Wielki Kack do Bożegopola Wielkiego. Na tej ponad 40-kilometrowej trasie powstały węzły drogowe, a także mosty, estakady, wiadukty i przejścia dla zwierząt. Dzięki Trasie Kaszubskiej zasadniczo skróci się czas przejazdu, odciążony zostanie układ dróg lokalnych, poprawi się bezpieczeństwo i zmniejszy uciążliwość ruchu drogowego dla otoczenia. Całość trasy S6 biegnącej wzdłuż Bałtyku powinna być gotowa do roku 2025. Ale to nie koniec. W ciągu najbliższych siedmiu lat w naszym regionie powstanie aż pięć obwodnic. Zbudujemy je w ramach „Programu budowy 100 obwodnic na lata 2020-2030”. Będą to obwodnice Słupska-Kobylnicy, Człuchowa, Starogardu Gdańskiego, Sztumu i Brzezia. Ta ostatnia jest już gotowa, następne znajdują się jeszcze w fazie projektowej. Nowe arterie będą - tak jak Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej, S6 i S7 - spełniać warunki Transeuropejskiej Sieci Transportowej TEN-T, czyli zapewnią spójność komunikacyjną i usprawnią swobodny przepływ osób i towarów.

Czy taka ilość inwestycji nie zakłóci równowagi ekologicznej regionu? Czy nie zniszczy tej idyllicznej, kaszubsko-kociewskiej atmosfery?

- Absolutnie nie. Wszystkie inwestycje, o których mówiłem, prowadzone są w oparciu o najnowsze, jak najbardziej ekologiczne technologie. A przy okazji modernizacji starych budynków likwidujemy azbest i inne szkodliwe dla zdrowia materiały budowlane. W ramach programów rządowych "Czyste powietrze", "Ciepłe mieszkanie", "Bielik", "Remiza" i "Moja woda" zapewniamy mieszkańcom czystsze powietrze, czyste kąpieliska i zadbane tereny zielone. Na Pomorzu udało się nam zminimalizować zjawiska suszy oraz zwiększyć poziom retencji. Z roku na rok na wysypiska trafia też coraz mniej odpadów. Obecnie trwa wymiana kopciuchów na nowoczesne instalacje grzewcze, w tym te oparte o odnawialne źródła energii. Rozwijamy gospodarkę wodno-ściekową i wyposażamy w nowy sprzęt pomorskie jednostki OSP. W ten sposób do beneficjentów tylko z tych programów trafiły już miliony złotych.

Pomorskie to region, gdzie dobrze się mieszka, ale też doskonale się wypoczywa. Województwo pomorskie to jedno z najczęściej wybieranych miejsc na letni urlop. Mamy wyjątkowe plaże, ta kamienna w Jastrzębiej Górze ze słynnym klifowym wybrzeżem to w wielu światowych rankingach top of the top. Są tu też jeziora i rzeki… I wreszcie Kaszuby z malowniczymi pagórkami i dolinami. Dlatego corocznie odwiedzają nas setki tysięcy turystów.

Pamiętamy, że człowiek jest częścią natury, a natura częścią człowieka. Tylko utrzymanie tej harmonii i równowagi daje nam wszystkim szanse na długie i dobre życie.

Pomorskie to też, mówiąc kolokwialnie, kawał pięknej historii i wartościowych zabytków…

- Dlatego tak mocno w nie inwestujemy. Tylko z tegorocznej edycji Rządowego Programu Odbudowy Zabytków na Pomorze trafiło prawie 215 mln zł przeznaczonych na 300 zadań. To setki odnowionych zabytków, inwestycje realizowane we wszystkich powiatach Pomorza.

Nakłady finansowe na zabytki to bardzo ważna inwestycja, ponieważ zrewitalizowane obiekty pobudzają turystykę i rozwój kultury lokalnej. A przecież Pomorze to region wyjątkowy - bogaty przyrodniczo, krajobrazowo, architektonicznie, historycznie i folklorystycznie. Ale oczywiście największym naszym skarbem są mieszkańcy Pomorza - ludzie przyjaźni, pełni pasji i zaangażowania. A to ważne, również dla turystów.

I nie będzie panu żal porzucić tak magicznego miejsca dla Warszawy? Jeśli Pomorzanie obdarzą pana mandatem senatora…
Jeśli mieszkańcy Pomorskiego powierzą mi mandat senatora, to z pełnym zaangażowaniem będę przekonywał w parlamencie i w rządzie, że warto inwestować w Pomorze, że bogate Pomorze to bogata Polska! Na Pomorzu jest mój dom i nie zamierzam tego zmieniać. Tu jest moje miejsce na ziemi.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki