„Dar Młodzieży” na dniach przekroczy równik. To będzie historyczna chwila

Przypomnijmy, że obecnie trwa półroczny rejs „Daru Młodzieży”, który rozpoczął się 29 maja, kiedy to załoga wypłynęła z Gdyni. Trzon załogi stanowią studenci z Wydziału Mechanicznego Uniwersytetu Morskiego w Gdyni oraz uczniowie ze szczecińskiego Zachodniopomorskiego Centrum Edukacji Morskiej i Politechnicznej. Podczas obecnego rejsu załoga upamiętni 100. rocznicę przekroczenia równika przez pierwszy statek pod polską banderą - żaglowiec „Lwów”, szkolny statek UMG w latach 1921-1930.

Przekroczenie równika zależne jest od warunków atmosferycznych, jak poinformowała Polska Agencja Prasowa, „Dar Młodzieży” równik powinien przekroczyć 27 lub 28 września. Ostatnim przystankiem przed nim były Wyspy Zielonego Przylądka, załoga „Daru” zacumowała w Mindelo, gdzie promowała Polskę i jej kulturę.

- Wierzę, że zarówno studenci jak i załoga statku będzie miło wspominać swój pobyt w Republice Zielonego Przylądka - podkreśla Agata Majsnerowicz z Ambasady RP w Dakarze. - Dla nas, jako Ambasady była to niepowtarzalna okazja do tego, aby przybliżyć mieszkańcom wyspy polską kulturę, sztukę i naukę. To były trzy dni pełne wrażeń.

To właśnie chrzest morski jest jednym z najważniejszych punktów rejsu. Będzie on dokładnie taki, sto lat wcześniej na „Lwowie”. Przypomnijmy, że bark szkolny, ówczesnej Państwowej Szkoły Morskiej, odbywał w 1923 roku podróż do Brazylii, podczas której jako pierwszy polski statek przekroczył najdłuższy równoleżnik.

- Płyniemy w stronę równika, gdzie ma się odbyć chrzest równikowy - mówi kpt. ż.w. Rafał Szymański, komendant „Daru Młodzieży”. - To wszystko z okazji 100-lecia pierwszego przekroczenia równika przez polski statek szkolny „Lwów”.

Powrót fregaty do Gdyni zaplanowany jest na 11 listopada 2023 roku, w Święto Niepodległości.

- Najbardziej zależy nam na tym, żeby dopłynąć do równika i tam upamiętnić stulecie pierwszego przekroczenia równika przez „Lwów” - mówił nam w maju kpt. ż.w. Rafał Szymański. - Odbędzie się tam też chrzest morski, wracamy do Gdyni na 11 listopada, mam nadzieję, że połączymy to z Paradą Niepodległości, która zawsze w Gdyni jest niesamowita. Codzienność na „Darze Młodzieży” jest taka, że wszyscy pełnią wachty, dodatkową są zajęcia z przedmiotów zawodowych. Dzień praktykanta jest wypełniony w całości, nie ma czasu na nudę. Praca z młodymi ludźmi to czysta przyjemność, wszystkim którzy narzekają na młodych muszę powiedzieć, że to może jest wasza wina, bo do nich trzeba umieć dotrzeć. Naszą główną misją, jak zwykle, jest szkolenie praktykantów.

„Dar Młodzieży" jest trzymasztową fregatą, której najwyższe dwa maszty – grot i fok – mają po 49,5 m wysokości, a nieco mniejszy krojc – 46,5 m wysokości.