Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy krowie mleko naprawdę jest takie zdrowe? Mity i fakty

Krzysztof Maria Załuski
Krzysztof Maria Załuski
Fascynadora/gettyimages
Krowie mleko od wieków jest jednym z najważniejszych elementów ludzkiej diety. Zawiera wiele witamin i pierwiastków mineralnych, które odpowiadają za prawidłowe funkcjonowanie organizmu. Tłuszcz, laktoza, białko, magnez, potas, wapń, witaminy z grupy B, witamina A, witamina D, witamina K i witamina E stanowią cenne źródło naturalnego pokarmu. Niektórzy eksperci żywieniowi są nawet zdania, że mleko jest kluczem do zdrowia i lepszego samopoczucia. Część dietetyków ma jednak diametralnie inne zdanie – twierdzi, że „biały nektar” jest wręcz szkodliwy, a jego spożywanie prowadzi do wielu chorób – poczynając od cukrzycy, poprzez otyłość, na nowotworach kończąc. Czy zatem warto pić mleko, czy raczej należy ten pokarm zastąpić roślinnymi substytutami?

Jednoznaczna odpowiedź na tak postawione pytanie nie jest ani prosta, ani tak oczywista, jakbyśmy tego oczekiwali. Wartość lub, jak ktoś woli, szkodliwość mleka, jako pokarmu dla ludzi – zależy bowiem od bardzo wielu czynników, w tym genetycznie uwarunkowanej nietolerancji lub wręcz alergii na laktozę… Przyjrzyjmy się zatem paru mitom, którymi obrósł ten niezwykły pokarm.

Mleko w liczbach

Na pomysł udomowienia bydła jako pierwsi wpadli mieszkańcy azjatyckich stepów. Stało się to pomiędzy szóstym, a siódmym tysiącleciem p.n.e. Początkowo bydło hodowano z przeznaczeniem na mięso i jako siłę pociągową. Pierwsi walory krowiego mleka odkryli starożytni Grecy. Około trzech tysięcy lat temu zorientowali się, że również wydzielina gruczołu mlekowego krów może stanowić wartościowy pokarm.

Obecnie roczna produkcja mleka na świecie wynosi ok. 843 miliony ton. A według prognoz OECD-FAO w ciągu najbliższej dekady zbliży się do miliarda. Oznacza to, że będzie rosła szybciej niż produkcja większości pozostałych produktów rolnych. W Polsce wytwarzanych jest rocznie około 12 miliardów litrów surowego mleka, co daje nam piąty wynik w Unii Europejskiej i dziesiąty na świecie. Prócz mleka spożywczego najchętniej konsumujemy je w formie masła, śmietany, twarogów, serów, jogurtów, kefirów, maślanki, mleka zagęszczonego, mleka w proszku, lodów, serwatki i kazeiny. W 2018 roku statystyczny Polak spożył 226 litrów mleka w postaci płynu oraz wszystkich jego przetworów (nie licząc masła). Co istotne, pomimo wzrostu cen i spadku produkcji, spożycie mleka w Polsce sukcesywnie wzrasta.

Mleko a zdrowie

Co do tego, że mleko zawiera bardzo wiele składników odżywczych niezbędnych do prawidłowego rozwoju organizmu – zwłaszcza w pierwszym okresie życia pozapłodowego – zgodni są w zasadzie wszyscy. Nikt nie neguje również, że składniki te mają poważny wpływ na właściwy rozwój dzieci i ich procesy immunologiczne, że chronią przed infekcjami i biorą udział w procesach dojrzewania przewodu pokarmowego. Duża zawartość wapnia zapewnia dzieciom prawidłowy wzrost kości, a osobom starszym pomaga zapobiegać osteoporozie. Ponadto – zdaniem wielu lekarzy – spożywanie mleka zmniejsza ryzyko cukrzycy typu II, a także raka piersi (zwłaszcza u kobiet w okresie menopauzy). Oprócz tego mleko ma pozytywny wpływ na urodę – zawarte w nim witaminy A, B oraz E spowalniają procesy starzenia się skóry, wygładzają ją i rozświetlają. Mleko polecane jest także osobom z nadwagą. Jest bowiem pokarmem lekkostrawnym a jednocześnie sycącym i hamującym apetyt.

Mleko jednak nie wszystkim służy w takim samym stopniu. W Europie około 20 procent populacji cierpi na nietolerancję laktozy. Odsetek ten jest niższy w krajach skandynawskich, a nieco wyższy na południu naszego kontynentu. Zupełnie inaczej sprawa tolerancji na laktozę ma się w innych częściach świata. Nie trawi jej większość mieszkańców Afryki i Azji, którzy masowej hodowli krów mlecznych nigdy nie rozwinęli, przez co ich organizmy nie przystosowały się do przyswajania mleka. Im – jako zamiennik – dietetycy polecają mleko roślinne na przykład kokosowe, sojowe, migdałowe, owsiane, ryżowe, konopne, łubinowe lub grochowe, które wolne są nie tylko od laktozy, lecz także od cholesterolu.

Mleko bez okrucieństwa?

Etykiety przetworów mlecznych przedstawiają zwykle „szczęśliwą” krowę, pasącą się na ukwieconej łące. Niestety jest to jedynie mit. Prowadzenie „humanitarnej” hodowli zwierząt, przy takich ilościach mleka i produktów mlecznych, jakie ludzkość obecnie konsumuje, jest bowiem zwyczajnie niemożliwe – krowa, aby dawać mleko, musi być permanentnie inseminowana, amputuje jej się poroże, podaje hormony i różne szczepionki.     

Polska zajmuje obecnie piąte miejsce w Europie pod względem produkcji mleka – taka pozycja na rynku nie może już mieć nic wspólnego z tradycyjnym rolnictwem. Dlatego mleko, które kupujemy w supermarketach, pochodzi wyłącznie od krów „przemysłowych”. Zwierzęta te zamiast zielonej paszy, dostają karmę obfitującą w białko i tłuszcz, głównie sojowy. Pokarm taki nie jest oczywiście ani naturalny, ani tym bardziej zdrowy. Może nawet prowadzić do poważnych zaburzeń metabolicznych u zwierząt i ich przedwczesnego brakowania.

Podobnie, jak wiele innych produktów spożywczych, produkty mleczne pochodzące z przemysłowej hodowli są skażone pozostałościami hormonów, antybiotyków i pestycydów… A przecież – jak wykazują obrońcy praw zwierząt – całe zapotrzebowanie na mleko można byłoby zaspokoić produktami ekologicznymi, do których wytwarzania używa się wyłącznie naturalnej paszy. Dzięki organicznemu żywieniu krów, ich mleko zawiera znacznie więcej życiodajnych kwasów tłuszczowych omega-3. Niestety pokarm taki jest o wiele droższy.

Mleczne wnioski

Ostatnio na rynku pojawia się wiele substytutów mleka krowiego. Wynika to ze wzrostu świadomości konsumentów – coraz więcej osób chce spożywać produkty wegańskie lub szuka alternatywy dla mleka krowiego z powodu nietolerancji laktozy. Problem jednak polega na tym, że produkty roślinne nie zawsze są lepsze i zdrowsze od zwierzęcych. Wiele z nich produkowanych jest bowiem z roślin genetycznie modyfikowanych – w przypadku soi wskaźnik ten wynosi aż 80 procent.

Jakie zatem mleko wybrać? Krowie czy roślinne?

Przy tak wielu zaletach i wadach obu rodzajów produktów trudno o jednoznaczną odpowiedź. Na pewno osoby pragnące żyć w sposób ekologiczny, dla których ważna jest ochrona środowiska, klimatu i dobrostan zwierząt, wybierają mleko pochodzenia roślinnego, ponieważ jest ono zasadniczo produktem naturalnym. Decydując się na mleko zwierzęce, należy rozważyć kupno mleka organicznego – najlepiej produkowanego przez zaprzyjaźnionego gospodarza. W ten sposób możemy mieć pewność, że nie wspieramy inżynierii genetycznej, utrzymujemy ślad węglowy naszego mleka na niskim poziomie, i – co bardzo istotne – możemy naocznie sprawdzić, czy krowy produkujące dla nas mleko utrzymywane są w „ludzkich” warunkach. 

Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem dnia. Dobrze zbilansowane śniadanie jest kluczem do utrzymania energii przez cały dzień i dobrej koncentracji w pracy.Okazuje się jednak, że nie wszystko powinniśmy jeść z samego rana. Zdaniem specjalistów istnieje grupa popularnych produktów, których nie powinno się jeść z samego rana. Ta lista Cię zaskoczy!Zobacz listę TOP 8 produktów, których zdaniem dietetyków lepiej nie jeść na śniadanie >>>>>

Nie jedz tego rano! Tych rzeczy nie powinno się jeść na śnia...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co to jest zapalenie gardła i migdałków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki