Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy jesienny sztorm przeszkodzi Arce i trenerowi Petrowi Nemcowi?

Janusz Woźniak/pk
Tomasz Bołt
Komisja Dyscyplinarna PZPN okazała się bezlitosna dla gdyńskiej Arki. Żółto-niebiescy w dwóch najbliższych meczach domowych zagrają przy pustych trybunach.

To kara za zachowanie kibiców Arki podczas meczu z GKS Katowice. W trakcie tamtego spotkania kibice na sektorze "Górka" odpalili m.in. race świetlne oraz petardy. Co więcej, arbiter przerwał grę na kilka minut.

Nie było wątpliwości, że gdynianie zostaną ukarani, ale takiej ostrej reakcji Komisji Dyscyplinarnej PZPN nie spodziewał się chyba nikt. Arka w dwóch domowych meczach zagra bez udziału publiczności. Przy pustych trybunach piłkarze Petra Nemca zagrają z Dolcanem Ząbki (10 listopada) oraz w meczu z Cracovią (17 marca).

Przynajmniej jedna wiadomość przed niedzielnym meczem piłkarzy Arki ze Stomilem Olsztyn jest dla gdyńskich futbolistów optymistyczna. Tym razem nie muszą pokonywać setek kilometrów. Czeka ich jeden z najkrótszych wyjazdów w tym sezonie I ligi. Ale na tym optymizm się kończy, bo ani gra gdynian, ani miejsce w tabeli powodów do radości już nie dają.

Kibiców dręczy pytanie, czy po dwóch z rzędu porażkach w Gdyni, z Olimpią Grudziądz i GKS Katowice, piłkarze trenera Petra Nemca są w stanie przerwać tę fatalną serię i powalczyć skutecznie o punkty w niedzielne wczesne popołudnie, bo mecz w Olsztynie rozpocznie się o godzinie 13. Ostatnie doniesienia z klubu wskazują na to, że także kierownictwo Arki nie zamierza dłużej akceptować słabych wyników drużyny. Wiemy, że byli nawet tacy, którzy domagali się natychmiastowej dymisji szkoleniowca. Na trzy kolejki przed zakończeniem rundy jesiennej taki nagły ruch nie byłby chyba najlepszym rozwiązaniem.
Niemniej trener, chociaż podobno rutynowo, stanął przed obliczem członków zarządu, aby wytłumaczyć się z kolejnego słabego meczu w wykonaniu swoich piłkarzy.

- Spotkaliśmy się z trenerem, ale nie była to nadzwyczajna sytuacja, bo takie spotkania odbywamy często - mówi prezes Arki Wojciech Pertkiewicz. - Wszystkich nas bolą ostatnie porażki. Zespół jest coraz niżej w tabeli, nie prezentuje formy, która budzi nadzieje na zdecydowaną poprawę sytuacji. Było więc o czym rozmawiać z trenerem. Nie oznacza to, że chcemy teraz Petra Nemca zwalniać. Czeski szkoleniowiec popracuje z drużyną do końca rundy jesiennej, a później razem usiądziemy i będziemy się zastanawiać, co dalej. Na pewno potrzebna będzie rzetelna ocena pracy trenera w trakcie jego 1,5-rocznego pobytu w Gdyni. Szkoleniowcowi nie postawiliśmy żadnego ultimatum w stylu "ma pan wygrać trzy pozostałe mecze w tym roku, to pan zostanie" - dodał prezes Pertkiewicz.

Dla trenera Nemca te trzy mecze to będzie jednak gra o zachowanie pracy w Arce, choć jego kontrakt kończy się dopiero w czerwcu przyszłego roku. Jest jeszcze pytanie, czy sami piłkarze zechcą mu w tym pomóc, bo można odnieść wrażenie, że komunikacja między nim a futbolistami do najlepszych nie należy. Jeżeli chodzi o skład gdynian, to do gry wróci już, po karze za kartki, Marcus da Silva, a poza nadal kontuzjowanym Peresem Benevente trener będzie miał do dyspozycji wszystkich zawodników. Wprawdzie krótką przerwę w treningach miał Piotr Kuklis, ale przeziębienie, z którym się zmagał, nie powinno mu przeszkodzić w niedzielnym występie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki