Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy jacht zostanie w porcie?

Jacek Sieński
Przemek Świderski
Kapitan Zbigniew Gutkowski i Maciej Marczewski 31 grudnia mają wystartować jachtem klasy IMOCA 60 w okołoziemskich regatach Barcelona World Race.

W ubiegłym roku zostali zakwalifikowani do udziału w tym prestiżowym wyścigu oceanicznym, kończąc na dobrej siódmej pozycji transatlantyckie regaty parami Transat Jacques Vabre, na trasie Le Havre - Itajai. Ich start stoi jednak pod znakiem zapytania.

- Jesteśmy już po skipper-meetingu w Barcelonie, czyli spotkaniu kapitanów jachtów mających uczestniczyć w regatach - mówi kpt. Gutkowski. - Od końca wakacji przygotowujemy jacht do startu w gdańskiej stoczni Sunreef. Zrobiliśmy wszystko, żeby nasza jednostka mogła żeglować szybciej i rywalizować skutecznie na trasie regat z innymi. Kadłub pokryliśmy powłoką specjalnej farby, zmniejszającą jej opór w wodzie. Zmiany w kokpicie pozwolą nam na sprawniejszą obsługę żagli. Musieliśmy jednak uwzględnić przepisy obowiązujące w klasie IMOCA 60. Dlatego też zrezygnowaliśmy z ingerowania w konstrukcję kadłuba czy balastu.

Kpt. Gutkowski nie ukrywa, że jacht wymaga jeszcze kosztownego doposażenia. Zużyte jest kompozytowe olinowanie stałe i należy je wymienić. Jednostka przepłynęła z nim na pokładzie w sumie 40 tys. mil morskich, gdy terminem granicznym bezpiecznej eksploatacji lin jest 30 tys. mil. Jednakże najistotniejszy problem stanowi wymiana żagli. Jest ona niezbędna, aby jacht mógł żeglować szybko i bezpiecznie. Komplet kosztuje 300 tys. euro.

Oprócz nowych żagli wydatki teamu Polish Ocean Racing obejmują pokrycie kosztów dwutygodniowego pobytu w Barcelonie przed startem, połączeń satelitarnych, transmisji na jacht danych meteorologicznych w trakcie regat, ubezpieczenia, zakupu nowych sztormiaków i pirotechnicznych środków sygnałowych. Należy też uiścić wpisowe do stowarzyszenia IMOCA (International Monohull Open Classes Association). Całościowo brakujący budżet to 500 tys. euro, z braku sponsora, żeglarze za pomocą mediów zwrócili się do kibiców i sympatyków o pomoc w znalezieniu finansowania startu w tych jakże wymagających i elitarnych regatach.

- Udział w regatach Barcelona World Race jest niepowtarzalną szansą na zdobycie mistrzostwa świata. Zawodnicy zbierają punkty w dwuletnim cyklu regat oceanicznych. W przypadku okołoziemskiego wyścigu parami punktacja jest czterokrotnie większa. Ten, kto zajmie w nim I miejsce, będzie mistrzem świata. Dotąd żeglowaliśmy, dokładając sami do startów w regatach i poświęcając na przygotowania swój czas, kosztem rodzin. Pomagają nam także przyjaciele. Od lat reprezentuję Polskę na świecie, pływając pod biało-czerwoną banderą. Ja być może doczekam się pomocy ze strony organizatorów regat, a więc Hiszpanii - dodaje kpt. Gutkowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki