"Czarne Pantery" od kilku tygodni pędzą i odprawiają z kwitkiem kolejnych rywali. Akurat najbardziej o wysokiej formie słupszczan przekonała się Rosa Radom. Beniaminek już po raz czwarty stanął w szranki z naszym zespołem i po raz czwarty przegrał (dwa mecze rozegrano w ramach Intermarche Basket Cup).
Wprawdzie zawodnicy Mariusza Karola nie poddali się bez walki, ale nie mogą być też w pełni z siebie zadowoleni. A to ze względu na fakt, że sił i pomysłu starczyło im na dwadzieścia minut. Radomianie natknęli się na przeciwnika, który z łatwością obnażał ich słabości w defensywie. Rosa już od dawna zmaga się z tym elementem, lecz nadal nie widać żadnej poprawy.
I właśnie za to beniaminek zapłacił w drugiej połowie, kiedy to nie potrafił zatrzymać Michała Nowakowskiego (skuteczny w rzutach z dystansu) i innych graczy Energi Czarnych. A że gospodarze takich okazji nie zwykli marnować, toteż zdołali odskoczyć i właściwie zapewnić sobie zwycięstwo.
W czwartej odsłonie przyjezdni próbowali podjąć jeszcze rękawice, choć w gruncie rzeczy były to ostatnie podrygi wcześniej znokautowanego rywala. Słupszczanie bez większych trudności zdołali dowieźć korzystny wynik do końca, który sprawił, iż wyprzedzili oni w tabeli Trefla Sopot.
Wicemistrz Polski rozegrał jednak o mecz mniej.
Energa Czarni Słupsk - Rosa Radom 83:74 (18:18, 21:21, 26:16, 18:19)
Energa Czarni: Abernethy 16 (2), Tomaszek 15 (1), Nowakowski 13 (3), Dutkiewicz 11 (1), Kostrzewski 9, Dabkus 6, Knutson 6, Gadri-Nicholson 5, Brandwein 2.
Rosa: Donigiewicz 22 (2), Vasojević 14 (2), Montgomery 14, Cupković 6 (2), Kardaś 5 (1), Nikiel 4, Bogavac 4, Adams 3, Zalewski 2, Radke 0.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?