Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarne chmury nad gdańskimi siatkarzami. Klub może zostać wycofany z rozgrywek!

Łukasz Żaguń
Karolina Misztal
Nad gdańskimi siatkarzami zbierają się coraz ciemniejsze chmury. W najgorszym wypadku klub może być nawet wycofany z PlusLigi

„Myślę pozytywnie” - napisał na Twitterze Andrea Anastasi, komentując problemy, z którymi boryka się obecnie drużyna gdańskich siatkarzy.

Prawdę mówiąc, trudno jednak o optymizm, kiedy w budżecie klubu pojawia się dziura na kwotę około czterech milionów złotych. Bo tyle właśnie gdańszczanie potrzebować będą do tego, by bez uszczerbku w kadrze kontynuować zmagania w PlusLidze w nadchodzącym sezonie, który startuje już za nieco ponad trzy tygodnie. Załatanie takiej dziury, w krótkim odstępie czasu, wydaje się zadaniem nierealnym do realizacji.

Ostatnio pojawiły się doniesienia, że trzon zespołu rozpada się. Zawodnicy, zwłaszcza ci, którzy najmocniej obciążają budżet, na czele z Mateuszem Miką, Piotrem Nowakowskim, czy Arturem Szalpukiem, dostali już nawet zgodę na poszukiwanie nowych pracodawców.

- Dopóki nie zapadną wiążące decyzje odnośnie przyszłości klubu, wszyscy gracze są zawodnikami Trefla Gdańsk - stanowczo podkreśla w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Dariusz Gadomski, prezes klubu Trefl Gdańsk. - Musimy być jednak przygotowani na wszystkie scenariusze, więc menedżerowie otrzymali informację, że mogą poszukiwać alternatywy dla swoich siatkarzy, ale jest to tylko na wypadek negatywnych rozstrzygnięć prowadzonych obecnie działań. Drużyna, podobnie jak trener Andrea Anastasi, zachowuje optymizm i pozytywne myślenie, trenuje i przygotowuje się do nowego sezonu - dodaje.

Z naszych informacji wynika, że w najgorszym wypadku gdański zespół może nawet zostać wycofany z rozgrywek PlusLigi. A stanie się tak, jeśli klub szybko nie znajdzie mocnego sponsora tytularnego bądź kilku mniejszych firm, które zdecydują się wesprzeć gdańską siatkówkę.

W klubie na razie nie ma paniki. Obecnie trwają gorączkowe poszukiwania nowych źródeł finansowania. O tym, czy Trefl Gdańsk wystartuje w nowym rozdaniu PlusLigi, a jeśli tak, to jak mocno trzeba będzie ciąć koszty i ilu czołowym graczom podać rękę na „do widzenia”, przekonamy się już w przyszłym tygodniu. Kibicom nie pozostało nic innego, jak tylko trzymać kciuki za powodzenie trudnej misji.

TOP sportowy: zobacz hity internetu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki