Coraz mniej ofiar śmiertelnych. Więcej pijanych kierowców - statystki od 2019 roku

Od 1 stycznia 2022 r. maksymalna wysokość mandatu wzrosła 10-krotnie – z 500 do 5000 zł. Z kolei, przy zbiegu przepisów, czyli gdy sprawca popełni jednocześnie kilka wykroczeń – z 1000 do 6000 zł.

Patrząc na statystyki, oraz na nowy taryfikator mandatów, nic nie jest w stanie zatrzymać bezmyślnych kierowców. W pierwszym kwartale 2019 roku zatrzymano 15 551 tys. pijanych kierowców. Rok później, w tym samym okresie było już o około 1,4 tys. mniej osób wsiadających za kółko w stanie nietrzeźwości. Spowodowane było to w głównej mierze koronawirusem, przez którego większa część osób pracowała zdalnie i ograniczyła korzystanie z samochodu.

W ubiegłym roku również ta statystyka uległa zmniejszeniu o kolejnych kilkadziesiąt osób. Jednak w tym roku odnotowano diametralny wzrost. Od 1 stycznia 2022 roku do 30 marca liczba zwiększyła się o ponad 3,7 tys. Powodem jest prawie całkowite zniesienie obostrzeń.

- Część zmian w prawie już funkcjonuje. Kierowcy po użyciu alkoholu, mogą spodziewać się mandatu nie mniejszego niż 2500 zł. - tłumaczy ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych rankomat.pl, Stefania Stuglik. - Jednak sąd może nałożyć na nich grzywnę w wysokości nawet 30 tys. zł. Wcześniej widełki dla takich osób wynosiły od 50 zł do 5000 zł. Dodatkową karą pozostaje niezmiennie zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.

Stefania Stuglik zwraca uwagę również na ceny OC.

- Uzależnienie cen OC od zdobytych punktów karnych będzie kolejnym elementem reperkusji, który dotknie nie tylko prowadzących pod wpływem alkoholu - mówi Stuglik.

Podobnie, jak ze wzrostem pijanych kierowców w pierwszym kwartale br. odnotowano o 501 więcej wypadków niż w 2021 roku. Tutaj też można zauważyć tendencję wzrostową spowodowaną m.in. powrotem do swoich miejsc pracy.

W 2019 roku, przed pandemią było ponad 5,5 tys. wypadków drogowych, natomiast obecnie jest ich niecałe 4 tys. Podobnie wygląda wskaźnik osób zabitych w wypadkach. W pierwszym kwartale br. odnotowano 370. Patrząc na ubiegły rok, jest to wzrost o 20 ofiar (370). Z następnym rokiem, liczba zmalała do 476.