Co z bezpieczeństwem pieszych na ul. Żeromskiego w Malborku? "Zebra" na zakręcie grozi potrąceniem, więc przydałoby się wyniesione przejście

Kto przechodzi na drugą stronę ul. Żeromskiego w Malborku tuż przy ul. Jagiellońskiej, ten zna problem, bo robi się to w tym miejscu z duszą na ramieniu. Gdy ktoś idzie w stronę miasta, nie widzi dokładnie, czy od Ronda im. Augustyna Szpręgi nic nie nadjeżdża.

Nie da się ukryć, że nie jest to komfortowa sytuacja także dla kierowców. Gdy piesi mają pierwszeństwo na drodze, lepiej ich dobrze widzieć, gdy wchodzą na jezdnię…

Mieszkańcy chcieli sami zawalczyć o poprawę bezpieczeństwa i zgłosili swoją inicjatywę do budżetu obywatelskiego na 2022 r.

Wskazane przejście jest intensywnie użytkowane, korzystają z niego między innymi rodzice prowadzący dzieci do pobliskiego przedszkola oraz uczniowie uczęszczający do szkół: podstawowej i ogólnokształcącej, a także wielu mieszkańców miasta, w tym starszych i mniej sprawnych, gdyż stanowi dojście do wielu pobliskich sklepów oraz parkingu miejskiego – tłumaczyli pomysłodawcy w opisie projektu.

Zadanie, choć potrzebne, nie zostało w głosowaniu wybrane do realizacji w 2022 r. Co nie znaczy, że problem zniknął, bo niebezpiecznie jest nadal. No to pytamy w Urzędzie Miasta, czy po przebudowie skrzyżowania na ul. Mickiewicza władze pójdą za ciosem i zrobią coś z pasami na ul. Żeromskiego.

Temat przejść dla pieszych jest modny w skali kraju, a może i Unii Europejskiej, bo o zwiększenie bezpieczeństwa tutaj chodzi. Myślę, że jak będą pieniądze z zewnątrz, to nie będziemy negować takiego rozwiązania – słyszymy od Piotra Milewskiego, specjalisty ds. utrzymania dróg i komunikacji w Urzędzie Miasta Malborka.

W przypadku przebudowy przejścia na ul. Mickiewicza środki pochodziły z rządowego programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań "Razem Bezpieczniej im. Władysława Stasiaka na lata 2022-2024”. Wartość miejskiego projektu „Bezpieczna droga do Przedszkola nr 8 i Szkoły Podstawowej nr 1” wynosiła 100 tys. zł, z czego 95 tys. zł stanowiła dotacja.

Na ul. Żeromskiego mieszkańcy chcieli nie tylko wyniesione przejście dla pieszych, ale również dwa aktywne znaki drogowe „przejście dla pieszych” podświetlane pulsującym światłem zasilanych energią słoneczną. W momencie, gdy projekt był składany do budżetu obywatelskiego, szacowano koszt na 25 tys. zł. Teraz pewnie okazałby się droższy. Jak mówią urzędnicy, zwykła lampa z montażem, która doświetla pasy to wydatek rzędu 13 tys. zł.

Znajdziemy pieniądze, to będziemy myśleć - deklaruje krótko Marek Charzewski, burmistrz Malborka.