Ciekawostki o bobrach. Gdzie żyją Bobry na Pomorzu? Są pod ochroną, jednak w całym kraju poluje się na nie

W Polsce bobrów jest ponad 100 tysięcy. Są pod ochroną, jednak w całym kraju poluje się na nie.

Ostatnio mazowiecka Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgodę na odstrzał aż 1,5 tysiąca tych chronionych zwierząt na terenie Mazowsza. Także na Podlasiu jest zgoda na odstrzelenie ponad 2 tysięcy bobrów, w ciągu trzech lat.

- Bóbr służy ochronie przyrody - uważa dyrektor Parku Narodowego „Bory Tucholskie” Janusz Kochanowski.

Polska zalicza się do krajów z największym deficytem wody w Europie. Mamy jej w przeliczeniu na liczbę mieszkańców tyle, ile pustynny Egipt. To efekt prowadzonych od lat działań melioracyjnych. Rozumiano je jako odprowadzenie zbędnej wody do rzek, co doprowadziło do jałowienia dużych obszarów kraju. A gdzie w tym bobry?

Na szczęście bobry przychodzą człowiekowi z pomocą - wyjaśnia Kochanowski. - Budując tamy i piętrząc wodę, przyczyniają się do poprawy stosunków wodnych w przyrodzie, zwiększają różnorodność biologiczną i zabezpieczają nadrzeczne tereny przed powodzią. Gdy bobrów jest za dużo, można je łapać w klatki i wywozić, wstawiać rury przelewowe itp. Są metody pozwalające nam żyć obok bobrów w zgodzie. Ostatnim elementem jest zabijanie. Najpierw poszukajmy innych rozwiązań - dodaje.

W Parku Narodowym „Bory Tucholskie” i jego otoczeniu problem bobrów nie istnieje - zapewnia dyrektor. - Monitorujemy i liczymy bobry. Od lat mamy cztery rodziny bobrze, w każdej żyją mniej więcej cztery osobniki. Czasami pojawia się w rodzinie jeden osobnik więcej, ale pomimo że nie podlegają u nas żadnym odstrzałom, ich liczba jest ciągle ta sama. Ale w momencie, gdy rodzina bobrza wysyła swoje potomstwo w świat, widzimy ślady ich żerowania na trochę większym obszarze.

Dziesięć lat temu w Parku Narodowym „Bory Tucholskie” i jego otoczeniu pojawił się drapieżnik, co cieszy pracowników Parku. Tym drapieżnikiem jest wilk. Z badań odchodów wilków wynika, że jedzą one bobry.