Tyle tylko, że wszystko to już jedynie eksponaty nie do użycia - eksponaty najnowszej i bardzo głośnej wystawy w Muzeum Narodowym w Warszawie: "Chcemy być nowocześni. Polski design 1955- 1968". Dobrze byłoby zobaczyć ją także w Gdyni!
W Narodowym wszystkie te krzesła, fotele, dzbanki i dzbanuszki, a także fantazyjne, wzorzyste tkaniny i nie mniej wzorzyste plakaty filmowe i propagandowe zajmują właściwie jedną, niezbyt dużą salę.
Wystawa jest więc właściwie wystawką. I bardziej może niż tryumfem polskiej myśli wzorniczej, sygnałem, że mimo wszystko coś nam się wtedy udawało stworzyć (choć ile z tego faktycznie trafiało do ówczesnych M2 - można się tylko domyślać). Przechadzając się wśród kolorów i kształtów wyjętych z epoki, w której dominowały bezkolor i bezkształt, coraz głośniej powtarzałem sobie pod nosem ten tytuł: "Chcemy być nowocześni". Jakie to polskie - pomyślałem.
Nie mówimy: "Jesteśmy nowocześni". My jedynie bardzo "chcemy". Tak się napinamy, i aż purpurowiejemy na twarzach z wysiłku, a i tak powiedzieć możemy tylko to: "chcemy". Nasze polskie chciejstwo. Nasze ambicje i bezsilność - tak przygnębiająco idące ze sobą w parze. Słodko-kwaśna ta wystawa. Cieszy oko, trochę smuci duszę. Ale warta obejrzenia. W Warszawie do 17 kwietnia. Podobno potem pojedzie w Polskę. Może zaprośmy ją także do Gdyni? Gdynia Design Days to przecież u nas już tradycja…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?